Ranna młoda kobieta do szpitala zgłosiła się sama po imprezie w Browar Clubie. Z uwagi na charakter obrażeń, których doznała, pracownicy lecznicy powiadomili policję.
- Z przeprowadzonego wywiadu, a także z charakteru obrażeń, które miała pacjentka, wynikało, że są one następstwem udziału osób trzecich – mówi Paweł Jakubek, szef szpitala.
Dziewczyna wróciła już do domu. To, jak doszło do prawdopodobnego pobicia kobiety, nadal jest przedmiotem śledztwa. - Policjanci prowadzą czynności wyjaśniające – podkreśla mł. asp. Piotr Szczepaniak.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy w trakcie imprezy 20-latka miała wszcząć awanturę, na co zareagować miał jeden z ochroniarzy Browaru. Mundurowi wyjaśniają teraz czy obrażenia u młodej kobiety są właśnie wynikiem jego interwencji.