Przy wejściu do szkoły na Parcelkach w Krotoszynie nie ma poręczy, przez co osoby starsze mają problem, aby dostać się do budynku. – A mieścił się tam lokal wyborczy i przy ostatnich wyborach do Parlamentu Europejskiego był spory problem, aby te osoby starsze mogły wejść – apelował radny Ryszard Łopaczyk. Poparł go przewodniczący tamtejszej rady osiedla. – Sam byłem świadkiem jak dwie osoby się wycofały, bo nie mogły samodzielnie wejść. Za pół roku są kolejne wybory, a to ma wpływ na frekwencję – stwierdził Stanisław Szpoper.
Burmistrz początkowo chciał umyć ręce od problemu i uznał, że to nie jest sprawa urzędników. – Mamy gospodarza obiektu, który powinien reagować na tego typu kwestie, poza tym lokal wyborczy na czas wyborów jest pod jurysdykcją szefa obwodowej komisji - odciął się Julian Jokś. Zaraz jednak dodał, że nawet jeśli szkoła w ramach własnych środków nie wygospodaruje pieniędzy na ten cel, barierki zostaną zrobione. - Albo to zrobią z własnych środków, albo coś dołożymy. Zamykamy temat, do wyborów zostanie to wykonane – obiecał. (far)