W grudniu kierowcy musieli liczyć się z utrudnieniami w związku z remontem przejazdu drogowo-kolejowego na ulicy Wiejskiej w Krotoszynie. W czasie wykonywania robót przejazd był zamknięty i wyznaczono objazdy.
Przyczyną awaryjnego zamknięcia przejazdów jest konieczność wykonania podbicia toru do niwelety projektowanej w rejonie przejazdów kolejowo-drogowych - informowały wówczas władze powiatu krotoszyńskiego.
Wszyscy liczyli na to, że po zakończeniu prac przejazd przez tory na ulicy Wiejskiej w Krotoszynie będzie lepszy niż przed remontem lub - co najmniej - taki sam. Niestety, przeliczyli się.
Kto jest odpowiedzialny za tragiczny przejazd kolejowy na ul Wiejskiej w Krotoszynie? Koła można urwać, wózkiem nie da się przejechać a ekipa od utrzymania kolei rozpala ognisko codziennie pod wiaduktem i tli się do późnej nocy. Kiedy wreszcie zrobią przejazd? - napisał do nas za pośrednictwem zakładki "Daj Znać" pan Jarek.
I niestety ma rację. Po remoncie bezpieczny przejazd przez torowisko graniczy z cudem, a wyrwy w nawierzchni sprawiają, że kierowcy muszą bardzo ostrożnie manewrować swoimi samochodami, by nie uszkodzić podwozia.
Władze powiatu krotoszyńskiego także otrzymywały sygnały od mieszkańców o fatalnym stanie nawierzchni przy przejeździe kolejowym i już interweniowały w tej sprawie do PKP, czyli zarządcy przejazdu drogowo-kolejowego na ulicy Wiejskiej w Krotoszynie.
Za przejazd kolejowy odpowiada PKP. Wystosowaliśmy pisma do PKP, by poprawili tę nawierzchnię. Za jakiś czas planowane jest zrobienie kompleksowego remontu tych przejazdów, ale zwróciliśmy się do PKP, by w tej chwili doprowadzili ten przejazd do stanu co najmniej sprzed wykonywania prac - mówi Paweł Radojewski, starosta krotoszyński.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.