reklama

Krotoszyn: Umorzono śledztwo w sprawie śmierci 31-latka

Opublikowano:
Autor:

Krotoszyn: Umorzono śledztwo w sprawie śmierci 31-latka - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

- Najprawdopodobniej mężczyzna w nocy potknął się o steper, urządzenie do ćwiczeń i wypadł przez otwarte, niskoosadzone okno ? poinformowała prokurator Aleksandra Różycka, z ostrowskiej prokuratury. Wskazuje przy tym, że mężczyzna był po spożyciu alkoholu. Zanim położył się spać, pił alkohol ze swoim kolegą w jego mieszkaniu. Oglądali sobotni mecz Ligi Mistrzów. Okazało się, że 31-latek miał kłopoty ze wzrokiem. - Na jedno oko nie widział wcale, na drugie jedynie w 40%, co tłumaczy to, że mógł nie zauważyć stepera. Przebywał w nieznanym dla siebie mieszkaniu ? podkreśla prokurator. W ustaleniu tego jak doszło do tragedii istotne okazały się zeznania najbliższych ofiary jak i kolegi, z którym przebywał feralnej nocy. Pozwoliły one wykluczyć udział osób trzecich ? w tym to, że zanim doszło do wypadku 31-latek mógł się z kimś szarpać, lub zostać wypchnięty. - Zarówno ojciec jaki siostra zeznali, że nie miał wrogów. Nie stwierdzono na jego ciele żadnych obrażeń, które by na to wskazywały. Zarówno siostra jak i ojciec zmarłego zeznali, ze nie miał on wrogów. Kolega zaś był inwalidą ? precyzuje Aleksandra Różycka. (es)

Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie tragicznego zgonu 31-letniego mieszkańca Krotoszyna. Śledczy stwierdzili, że w nocy z 24/25 maja mężczyzna wypadł z okna na drugim piętrze bloku na os. Korczaka w wyniku nieszczęśliwego wypadku. Ciało 31-latka znaleziono rankiem pod blokiem w okolicy przedszkola. - Najprawdopodobniej mężczyzna w nocy potknął się o steper, urządzenie do ćwiczeń i wypadł przez otwarte, niskoosadzone okno – poinformowała prokurator Aleksandra Różycka, z ostrowskiej prokuratury. Wskazuje przy tym, że mężczyzna był po spożyciu alkoholu. Zanim położył się spać, pił alkohol ze swoim kolegą w jego mieszkaniu. Oglądali sobotni mecz Ligi Mistrzów. Okazało się, że 31-latek miał kłopoty ze wzrokiem. - Na jedno oko nie widział wcale, na drugie jedynie w 40%, co tłumaczy to, że mógł nie zauważyć stepera. Przebywał w nieznanym dla siebie mieszkaniu – podkreśla prokurator. W ustaleniu tego jak doszło do tragedii istotne okazały się zeznania najbliższych ofiary jak i kolegi, z którym przebywał feralnej nocy. Pozwoliły one wykluczyć udział osób trzecich – w tym to, że zanim doszło do wypadku 31-latek mógł się z kimś szarpać, lub zostać wypchnięty. - Zarówno ojciec jaki siostra zeznali, że nie miał wrogów. Nie stwierdzono na jego ciele żadnych obrażeń, które by na to wskazywały. Zarówno siostra jak i ojciec zmarłego zeznali, ze nie miał on wrogów. Kolega zaś był inwalidą – precyzuje Aleksandra Różycka. (es)

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE