Z bohatera w zdrajcęPoczątkowo pełna nazwa ulicy łączącej drogę krajową nr 36 z ulicą Więźniów Politycznych brzmiała ?Franciszka Pukackiego? - na cześć pochodzącego z Krotoszyna oficera Armii Krajowej i uczestnika kampanii wrześniowe, który został pochowany na miejscowym cmentarzu. W 2007 roku, w ramach ujednolicenia nazw istniejących w mieście ulic wyrzucono z niej imię patrona.
Nazwy dwóch ulic w Krotoszynie - 23-go Stycznia i Pukackiego - muszą zostać zmienione. Podlegają bowiem pod ustawę dekomunizacyjną, ponieważ upamiętniają datę i postać propagującą komunizm. Będą więc zmienione. Na tak samo brzmiące, ale co innego oznaczające.
Dzięki sprytnemu fortelowi obmyślonemu przez władze Krotoszyna – mieszkańcy posesji przy dwóch ulicach w mieście – nie będą musieli zmieniać dokumentów. I choć zmiany będą, to w zasadzie wszystko pozostanie bez zmian. Nazwa „Pukackiego” zmieni się na „Pukackiego”, a „23-go Stycznia” będzie „23-go Stycznia”. Jak to możliwe?
Z bohatera w zdrajcęPoczątkowo pełna nazwa ulicy łączącej drogę krajową nr 36 z ulicą Więźniów Politycznych brzmiała „Franciszka Pukackiego” - na cześć pochodzącego z Krotoszyna oficera Armii Krajowej i uczestnika kampanii wrześniowe, który został pochowany na miejscowym cmentarzu. W 2007 roku, w ramach ujednolicenia nazw istniejących w mieście ulic wyrzucono z niej imię patrona.- Wszystkie nazwy u nas nie mają imion, są tylko nazwiska. Przeprowadzaliśmy wtedy konsultacje społeczne, czy mieszkańcy chcą, by nazwa „Pukackiego” została – przypomina Franciszek Marszałek, burmistrz Krotoszyna.
Jednak na bohaterskich kartach historii Franciszka Pukackiego pojawiła się rysa. Odnaleziono bowiem dokumenty, które jasno wskazywały, że po wojnie był on oficerem Służb Bezpieczeństwa i infiltrował środowiska opozycyjne w PRL-u. Rozpracowywał środowisko Komitetu Obrony Robotników, i polską emigrację polityczną w Londynie. Dlatego też władze Krotoszyna – choć nie zmieniły patrona ulicy – usunęły z grobu tablicę pamiątkową poświęconą majorowi Pukackiemu.Zamiast Franciszka – JózefTeraz, kiedy obowiązuje ustawa dekomunizacyjna nazwy i daty propagujące komunizm, muszą zniknąć z naszego krajobrazu. Żeby nie zmieniać istniejącej nazwy ulicy – przekopano dokumenty historyczne i znaleziono bohatera o tym samym nazwisku.
- Józef Kazimierz Pukacki był bratem Franciszka Pukackiego. Należał do Armii Krajowej, walczył pod Bzurą i brał udział w kampanii wrześniowej – wylicza burmistrz Krotoszyna.
I teraz on będzie patronował ulicy. W praktyce nic się więc nie zmieni, bo w nazwie nadal nie pojawi się imię.Data ta sama, okoliczności inneUlica 23-go Stycznia również nie zmieni nazwy. Zmieni się jednak okoliczność, którą ta data upamiętnia.
Do tej pory był to dzień wkroczenia Armii Czerwonej do Krotoszyna i wyzwolenia spod hitlerowskiego jarzma. Teraz 23-go Stycznia będzie upamiętniać dzień wyzwolenia Krotoszyna spod okupacji niemieckiej. Jak to możliwe?
- Poszperaliśmy w dokumentach i okazało się, że gdy Armia Czerwona była już blisko i miała wkraczać do miasta, to Władysław Kędzierski zorganizował oddział żołnierzy struktur lokalnych byłej Armii Krajowej i wyzwolił miasto spod okupacji niemieckiej. I przyjął armię radziecką jako gospodarz – obrazuje Franciszek Marszałek.
Ot, chichot historii.