Już w maju w wolierze w krotoszyńskim parku oprócz ptactwa ozdobnego pojawią się także kury nioski.
Kury w wolierze
Jak podkreślają samorządowcy – wielu, głównie młodych, mieszkańców miasta nigdy „na żywo” kury nie widziało. Ważne są także korzyści finansowe płynące z tego przedsięwzięcia. Kury bowiem znoszą jajka, które urząd zamierza sprzedawać. I w ten sposób finansować utrzymanie ptaków.
Stawiamy na gospodarność. W ten sposób połączymy przyjemne z pożytecznym – podkreśla burmistrz Krotoszyna, Franciszek Marszałek.
Oczywiście trzeba powołać mini spółkę, bo gmina jako taka nie może prowadzić działalności gospodarczej, ale plany są ambitne. I tak już na początku maja w krotoszyńskim parku pojawi się 100 kur niosek. Większość mają stanowić kury rasy leghorn, które są w stanie znosić nawet 300 jaj rocznie. Wolierę zasiedlą także „zielononóżki” znoszące jajka o obniżonej zawartości cholesterolu oraz nasze rodzime „messy” - kury najczęściej spotykane w gospodarstwach rolnych.
Planujemy, by ptaki były już na majówkę - zapowiada Franciszek Marszałek.
Zarobią na sprzedaży jajek
Urzędnicy wyliczyli, że 100 kur, które zasiedli wolierę w krotoszyńskim parku zniesie miesięcznie około 2.000 jajek. Co przełoży się na zyski rzędu 1.000 – 1.200 złotych miesięcznie. Kwota ta w zupełności wystarczy na zakup paszy dla ptactwa, a sama możliwość zakupu jajek przy wolierze ma być dodatkową atrakcją dla odwiedzających. O ptaki będzie dbał człowiek zatrudniony przez urząd. On również zajmie się sprzedażą jaj. Natomiast obornik wytworzony przez kury będzie użyźniał glebę w krotoszyńskim parku.
Na pewno będzie to spora atrakcja naszego parku – mówi Franciszek Marszałek.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.