Mieszkańcy krotoszyńskich Parcelek mają dość zachowania właścicieli psów, którzy nie sprzątają po swoich pupilach. – Idzie sobie paniusia na spacer z pieskiem. Ten zrobi kupę na środku chodnika i nie ma żadnej reakcji. A potem moje dziecko wdeptuje w to. Nikt na to nie reaguje – denerwuje się jedna z mieszkanek. I dodaje. - Strażnicy mogliby czasami pojawić się na osiedlu i zrobić z tym porządek. Nieposprzątanie po pupilku może kosztować 50 zł, ale delikwenta trzeba złapać na gorącym uczynku lub nagrać go monitoringiem. – Niestety, tego póki co na Parcelkach jeszcze nie ma. My niestety nie jesteśmy w stanie patrolować całego miasta. To jest niewykonalne - twierdzi komendant straży miejskiej Waldemar Wujczyk. Nawet jeśli mieszkańcy widząc zachowanie właściciela psa zaalarmują strażników, ci jak twierdzi, niewiele będą mogli zdziałać. – Jest słowo przeciwko słowu i wtedy właściciel się wypiera, że to nie jest kupa akurat jego psa. Jakie więc widzi rozwiązanie? – Jeśli ludzie sami będą zwracać uwagę właścicielom psów, to bardzo pomoże. Raz i drugi się zawstydzą, a za trzecim razem posprzątają. Tylko czy można liczyć na pąs z rumieńców u kogoś, kto nie widzi problemu w zafajdywaniu chodników i skwerów przez swojego pupila? (far)
Krotoszyn: Właściciele psów nie sprzątają po pupilach
Opublikowano:
Autor: Redakcja
Przeczytaj również:
Wiadomości
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE