Krotoszyn. Zapadają się studzienki na Koźmińskiej

Remont krajowej 15-tki w Krotoszynie zakończył się w ubiegłym roku. Niestety tuż po oddaniu drogi do użytku pojawiły się pierwsze głosy krytyki.Na odcinku od przejazdu kolejowego aż do ronda przy Raszkowskiej zalśniła nowa nakładka asfaltowa. Niestety studzienki zostały zamontowane poniżej poziomu jezdni. Okazuje się, że zarządca drogi czyli GDDKiA w Poznaniu nie zamierza nic zrobić w tej sprawie.W pierwszych dniach maja inspektorzy ze stolicy Wielkopolski pojawili się w Krotoszynie, aby przeprowadzić kontrolę robót poprawkowych prowadzonych przez miejscową firmę Gembiak&Mikstacki. – Potwierdzono, że osiadania kanalizacji występowały przed przekazaniem placu budowy wykonawcy i wykonana przez niego regulacja pokryw wyrównała tylko różnice wysokościowe związane z remontem – czytamy w piśmie nadesłanym przez GDDKiA. Aby usunąć zaniżenia wynikające z osiadania kanalizacji konieczna jest, ich zdaniem, zmiana istniejących włazów studzienek na nowe wraz z montażem pierścienia odciążającego. – GDDKIA nie jest jednak gestorem przedmiotowej sieci kanalizacyjnej a zakres remontu nie obejmował wymiany włazów – podkreślają przedstawiciele zarządcy drogi. I póki co, takowa wymiana nie jest planowana.(far)