Wojciech Szuniewicz ponownie został dyrektorem Krotoszyńskiego Ośrodka Kultury. Mimo tego, że tylko jeden członek pięcioosobowej komisji konkursowej oddał na niego głos. Po dwa głosy uzyskali - Krzysztof Manista i Beata Ulbrych.
Kto jak głosował? Tego członkowie komisji zdradzać nie chcą.
- Nie wiem, kto na kogo zagłosował, głosowanie było tajne. Nawet rodzinie nie powiedziałem. Tryb postępowania konkursowego nie upoważnia nas do wypowiedzi w tej sprawie – mówi Jerzy Janicki, członek komisji konkursowej.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, jak rozłożyły się głosy.
Na Wojciecha Szuniewicza zagłosować miał tylko Juliusz Poczta. Krzysztof Manista uzyskać miał poparcie Ryszarda Czuszke i Jerzego Janickiego, a głos na Beatę Ulbrych oddać mieli Grzegorz Niedbała i Robert Sokołowski. Niestety, żaden z członków komisji nie chce potwierdzić oficjalnie tej informacji, ani przyznać się na kogo zagłosował.Informacje o wynikach głosowania komisji otrzymał burmistrz, do którego należało podjęcie ostatecznej decyzji.
- Głosy komisji rozłożyły się tak, że żaden z kandydatów nie otrzymał zwykłej większości, czyli 3 głosów. Komisja nie wskazała więc kandydata. Decyzję podejmował burmistrz – mówi Jerzy Janicki z komisji.
Włodarz wybrał Wojciecha Szuniewicza. Kadencja dyrektora KOK-u potrwa jednak tylko trzy – a nie jak dotychczas - pięć lat.
- Myślę, że w tym czasie wszystkie plany zostaną zrealizowane. Przez ten okres dyrektor Szuniewicz ma okazję się wykazać dalej dobrą pracą – wskazuje Franciszek Marszałek, burmistrz Krotoszyna.
Wojciech Szuniewicz przekonuje, że nie wie, ile głosów komisji uzyskał.
Nie mam zielonego pojęcia. Nie wiem jak się głosy rozłożyły – twierdzi.
Uświadomiony, że uzyskał tylko jeden głos ucina rozmowę. - Szczerze mówiąc, nie mam ochoty tego komentować.