Trzy ludzkie płody znaleziono w mieszkaniu 31-latki ? Moniki C. Znajdowały się one w słoikach. Podczas przesłuchania kobieta przyznała że trzykrotnie była w ciąży i poroniła. Ostatnio tydzień temu. Rawiczanka twierdzi, że nie wiedziała co zrobić, więc włożyła płód do słoika. Utrzymuje jednak, że o ukryciu dwóch pozostałych płodów nie wiedziała, a winę za to zrzuca na swojego partnera.Makabrycznego odkrycia policjanci dokonali przypadkowo szukając u 31-latki z Rawicza narkotyków. - Było podejrzenie, że w tym mieszkaniu mogą znajdować się narkotyki - podkreśla Michał Kordek, prokurator rejonowy w Rawiczu. I choć podejrzenie funkcjonariuszy okazało się słuszne ? w lokalu znaleziono 4 gramy marihuany i śladowe ilości amfetaminy ? to zapewne żaden z nich nie spodziewał się, że natrafią na trzy ludzkie płody w słoikach.
Trzy ludzkie płody znaleziono w mieszkaniu 31-latki – Moniki C. Znajdowały się one w słoikach. Podczas przesłuchania kobieta przyznała że trzykrotnie była w ciąży i poroniła. Ostatnio tydzień temu. Rawiczanka twierdzi, że nie wiedziała co zrobić, więc włożyła płód do słoika. Utrzymuje jednak, że o ukryciu dwóch pozostałych płodów nie wiedziała, a winę za to zrzuca na swojego partnera.Makabrycznego odkrycia policjanci dokonali przypadkowo szukając u 31-latki z Rawicza narkotyków. - Było podejrzenie, że w tym mieszkaniu mogą znajdować się narkotyki - podkreśla Michał Kordek, prokurator rejonowy w Rawiczu. I choć podejrzenie funkcjonariuszy okazało się słuszne – w lokalu znaleziono 4 gramy marihuany i śladowe ilości amfetaminy – to zapewne żaden z nich nie spodziewał się, że natrafią na trzy ludzkie płody w słoikach.
Cztero-i pięciomiesięczne płody
Jeden słoik z płodem znaleziono w szafie, pozostałe dwa były przechowywane w reklamówce foliowej, w przenośnym sejfie – tak wynika z informacji przekazanych przez rawicką prokuraturę. Ta wszczęła postępowanie z art. 152 Kodeksu Karnego. - To przestępstwo, które dotyczy przerywania ciąży w sposób niezgodny z przepisami ustawy - wyjaśniła Michał Kordek. Poza tym, śledczy zlecili przeprowadzenie sekcji zwłok płodów. - Biegli wskazali, że są to płody ludzkie w wieku od 16. do 20. tygodnia. Żaden z tych płodów nie był zdolny do samodzielnego życia. Na tych płodach nie ma śladów aborcji mechanicznej – podkreśla Magdalena Mazur – Prus, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. Dodaje jednak, że dopiero dodatkowe badania wykażą, czy kobieta nie zażywała farmakologicznych środków poronnych.
Poroniła w domu i schowała płód do słoika
Po makabrycznym znalezisku 31-latka została przesłuchana. Przyznała się, że trzykrotnie była w ciąży i poroniła. - Kobieta, będąc przesłuchiwana jako świadek zeznała, że była w ciąży. Potwierdziła, że w ostatnim przypadku nie wiedziała, że spodziewa się dziecka. To się działo w ubiegłym tygodniu. Poroniła, nie wiedziała, jak się zachować i ten płód schowała do słoika. W pozostałych dwóch przypadkach też mówi, że była w ciąży, też mówi, że poroniła, natomiast wtedy w domu był jej partner życiowy i ona nie wiedziała, co on z tymi płodami zrobił. Nie wiedziała, że on je też umieścił w słoikach i, że on je w ten sposób przechowuje - dopowiada Magdalena Mazur-Prus.
Rawiczanka ma status świadka i – jak do tej pory – nie postawiono jej żadnego zarzutu w związku z prowadzonym postępowaniem. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, 31-letnia rawiczanka mieszkała z dzieckiem i partnerem.
Karol Pospiech, (mar)