Samochód marki Peugeot jadący "zygzakiem" po drodze krajowej nr 15 w okolicy miejscowości Rakłowice w powiecie milickim zauważył inny kierowca. Samochodem kierowała 44-letnia mieszkanka Krotoszyna. Zaniepokojony świadek postanowił ją zatrzymać podejrzewając, że może być pod wpływem alkoholu.
Na miejscu policjanci zastali świadka zdarzenia - mieszkaniec Wrocławia wskazał funkcjonariuszom osobowego Peugeota, którym kierowała kobieta będąca prawdopodobnie pod wpływem alkoholu - potwierdza Sławomir Waleński, oficer prasowy milickiej policji.
Świadek opowiedział policjantom, że chwilę wcześniej zauważył Peugeota poruszającego się całą szerokością jezdni.
Podejrzewając, że osoba kierująca tym samochodem może być pod wpływem alkoholu, świadek wyprzedził Peugeota, po czym zatrzymał swój pojazd na drodze zmuszając tym samym do zatrzymania także Peugeota. Wtedy podszedł do tego pojazdu i upewniwszy się, że kobieta nim kierująca wyraźnie wygląda na osobę nietrzeźwą, wyjął ze stacyjki kluczyki, uniemożliwiając tym samym dalszą jazdę - relacjonuje policjant.
Funkcjonariusze, którzy przybyli na miejsce, sprawdzili trzeźwość kobiety. I okazało się, że podejrzenia świadka były słuszne.
Przeprowadzone przez policjantów badanie stanu trzeźwości kierującej Peugeotem wykazało w jej organizmie aż 2,3 promila alkoholu! W związku z tym, policjanci zatrzymali nietrzeźwej kobiecie prawo jazdy, a samochód którym kierowała przekazali osobie przez nią wskazanej - mówi Sławomir Waleński.
Peugeotem z 44-letnią mieszkanką Krotoszyna podróżowały jej dzieci - 16-letnia dziewczyna i niespełna 6-letni chłopczyk.
Dzieci, które jechały samochodem wraz z nietrzeźwą mamą zostały przekazane pod opiekę przybyłemu na miejsce członkowi rodziny zatrzymanej kobiety. Po wykonaniu przez policjantów niezbędnych czynności służbowych, kobieta została zwolniona - informuje policjant.
44-latce za prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwości grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Ponadto sąd obligatoryjnie orzeka zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów albo pojazdów określonego rodzaju na okres nie krótszy niż 3 lata oraz orzeka świadczenie pieniężne na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej w wysokości co najmniej 5 tysięcy złotych. Świadczenie pieniężne może być orzeczone przez sąd nawet do kwoty 60 tysięcy złotych. Dodatkowo w związku z tym, że kierująca Peugeotem miała w organizmie ponad 1,5 promila alkoholu, a pojazd nie był jej wyłączną własnością, teraz zgodnie ze znowelizowanymi przepisami kobiecie grozi przepadek równowartości tego pojazdu, a decydować o tym będzie milicki sąd, do którego trafi zebrana w tej sprawie dokumentacja - wskazuje funkcjonariusz.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.