Krowy należące do Macieja Pohla z Krotoszyna okazały się najwydajniejsze w Wielkopolsce. Przeciętnie każda z nich oddała w ubiegłym roku ponad 14 tys. kg mleka.
Polska Federacja Hodowców Bydła i Producentów Mleka - Region Oceny Poznań - podsumowała miniony rok na spotkaniu w Kobiernie. Po raz kolejny wręczono wyróżnienia i puchary dla najlepszych gospodarzy, którzy mogą poszczycić się krowami o największej wydajności mleka. I tak w kategorii stad od 50 do 100 sztuk na podium znalazł się Maciej Pohl z Krotoszyna. W ubiegłym roku zajął trzecie miejsce w kategorii stad liczących od 50 do 100 krów. W tym roku jego bydło mleczne było już bezkonkurencyjne i okazało się, że każda z 99 krów daje przeciętnie 14.066 kg mleka rocznie. - W okresie, gdy producenci mleka stoją przed szczególnie trudnym zadaniem, nadprodukcja nie jest czymś dobrym. Bo kary za przekroczenie kwot mlecznych mogą dać dotkliwie po kieszeni – mówił Maciej Pohl. A co zdaniem zwycięzcy jest ważne przy tego typu hodowli? – Wszystko. Pasza, badania weterynaryjne, leczenie. Nie ma jednego złotego środka, bo wymogi są rygorystyczne. Jeżeli się pominie choć jeden aspekt, to całość może się posypać – mówi najlepszy hodowca bydła mlecznego w powiecie krotoszyńskim i w Wielkopolsce. Natomiast wszyscy rolnicy zgodnie podkreślali, że utrzymanie krowy, która daje dużo mleka sporo kosztuje.- Tak wydajna krowa nie da tyle mleka na samej trawie. Potrzebuje specjalistycznych koncentratów paszowych, witamin i minerałów – mówił jeden z hodowców. I dodał, że taką wydajność trudno utrzymać u krowy przez długi okres.