20-osobowa grupa pielęgniarek ze szpitala w Krotoszynie weźmie dziś udział w ogólnopolskiej manifestacji w Warszawie. W stolicy protestować ma dziś nawet 10 tys. sióstr i domagać się podwyżek płac. Manifestacja jest reakcją na ostatnią zapowiedź ministerstwa Zdrowia. Wiceszef resortu Cezary Cieślukowski poinformował, że wraz z wypłatą za wrzesień tego roku pielęgniarki i położne otrzymają średnio 300 zł podwyżki. Tymczasem pracownice służby zdrowia domagają się 5-krotnie więcej – 1.500 zł.
- Owszem ministerstwo zapowiedziało 300 zł podwyżki, ale nawet nie wiadomo, czy w ogóle któraś z nas rzeczywiście mogłaby liczyć na taką podwyżkę, bo ostatecznie decyzje w sprawie płac mają leżeć w gestii dyrekcji szpitali. Walczymy o to, by dla każdej pielęgniarki była kwota, której domagamy się od początku, czyli 1.500 zł – mówi Mirosława Roszak, przewodnicząca Zakładowej Organizacji Związku Pielęgniarek i Położnych przy SP ZOZ w Krotoszynie.
Pracownice krotoszyńskiej lecznicy podobnie jak pozostałe uczestniczki manifestacji zamierzają protestować ubrane w codzienne uniformy i czepki.