Maluchy z kobylińskich przedszkoli od kilku tygodniu nie biorą udziału w zajęciach dodatkowych. Wszystko przez to, że kasa gminy świeci pustkami. Od września każdy rodzic może płacić tylko złotówkę za każdą ponadprogramową godzinę, jaką dziecko spędza w przedszkolu. A to, zdaniem Emanueli Czwojdzińskiej, szefowej przedszkola w Kobylinie jest za mało, by opłacić zajęcia dodatkowe, a zmiany wprowadzone od września są chybione. – Nie można ograniczać rodziców i mówić im na co mają posłać swoje dziecko. To ich pieniądze i oni mają prawo nimi dysponować – mówi. Jednak za dodatkową rytmikę czy język angielski w przedszkolu może zapłacić gmina. Dlaczego tego nie robi. Szerzej w aktualnym numerze „Gazety Krotoszyńskiej”. (mar)
Nie ma kasy na zajęcia dla przedszkolaków
Opublikowano:
Autor: Redakcja
Przeczytaj również:
Wiadomości
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE