Po premierze filmu "Barbie" z Margot Robbie w roli głównej, który swoją premierę miał 21 lipca i od razu podbił serca widzów pojawiła się "Barbiemania". Na sklepowych półkach można znaleźć wiele gadżetów i ubrań z wizerunkiem lub logo Barbie.
Szał na Barbie jest także w internecie. Dużym zainteresowaniem cieszą się aplikację, które pozwalają nam przeobrazić się w Barbie lub Kena. Ta z pozoru niewinna zabawa może jednak skończyć się bardzo źle.
Ministerstwo Cyfryzacji przestrzega przed używaniem dwóch aplikacji tego typu - barbieselfie.ai oraz bairbie.me.
Filtry do zdjęć to nic nowego – były już fotki z psimi uszami czy aplikacje pozwalające „postarzyć się” o kilkadziesiąt lat. Teraz możemy jednym klikiem przeobrazić się w Barbie albo Kena. Ministerstwo Cyfryzacji ostrzega jednak, że ta z pozoru niewinna zabawa, to tak naprawdę operacja masowego zbierania danych internautów. W sieci dostępne są dwie aplikacje: barbieselfie.ai i bairbie.me – obie stanowią duże zagrożenie dla naszych danych - informuje Ministerstwo Cyfryzacji.
Wskazuje również, że akceptacja polityki prywatności aplikacji barbieselfie.ai daje jej dostęp do:
- kamery smartfona
- historii płatności
- historii lokalizacji GPS
- danych rejestracyjnych
- dokładnych danych technicznych smartfona
- danych o zaangażowaniu użytkownika w mediach społecznościowych
- informacji o interakcjach z innymi usługami
- danych z ankiet i konkursów
Nie wiemy więc jakie informacje są przejmowane i do czego będą wykorzystywane - przyznaje ministerstwo.
Uważajcie więc i nie korzystajcie z podejrzanych aplikacji.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.