reklama

Nowalijki powinny pojawić się w naszym jadłospisie. Nie możemy ich jednak jeść bez opamiętania, bo mogą nam zaszkodzić

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: pixabay

Nowalijki powinny pojawić się w naszym jadłospisie. Nie możemy ich jednak jeść bez opamiętania, bo mogą nam zaszkodzić - Zdjęcie główne

Nie rezygnujemy z jedzenia młodych warzyw. Pomyślmy jednak o wyhodowaniu własnych. | foto pixabay

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościKtóż z nas nie czeka na świeżą botwinkę, rzodkiewkę, pomidora, ogórka, sałatę czy młody szczypiorek i cebulę dymkę? Zjadając wymienione warzywa dostarczamy sobie cennych witam i soli mineralnych . Do tego są bardzo niskokaloryczne. Dlatego też wkładając je do ust, nie mamy wyrzutów sumienia. Przy ich jedzeniu, musimy jednak zachować umiar. Dlaczego?
reklama

Kto powinien unikać młodych warzyw ?

Polskie nowalijki szklarniowe są dostępne w handlu od marca do maja, natomiast nowalijki rosnące na polu trafiają do nas dopiero na przełomie maja i czerwca. Pamiętajcie, że nowalijki kupione w sklepie wczesną wiosną nie mają tak intensywnego smaku i zapachu jak warzywa gruntowe. Zawierają także mniej witamin ze względu na ograniczoną ilość światła słonecznego. Ponadto, nawożone są nawozami mineralnymi, szczególnie azotowymi, które mogą kumulować się w warzywach, co jest szkodliwe dla naszego zdrowia. Do tego wywołują uczulenia i zatrucia. Najwięcej azotanów gromadzą takie warzywa jak szczypiorek, sałata, kapusta, burak liściowy i rzodkiewka, najmniej pomidory i ogórki.

Nadmierne spożycie nowalijek może wywoływać bóle brzucha, wysypki skórne, a także zaburzenia pracy tarczycy. Dlatego też z młodymi warzywami na talerzu nie powinny przesadzać osoby z alergiami, wrzodami żołądka, chorujące na zespół jelita wrażliwego oraz tarczycę. Nowalijek absolutnie nie powinniśmy podawać maluchom do 1 roku życia. Nie zaleca się podawania ich również dzieciom do 3 roku życia. Starszaki mogą je jeść, jednak i w tym przypadku należy zachować umiar i obserwować dziecko, czy nie ma jakiś niepożądanych reakcji po zjedzeniu wczesnych warzyw.

reklama

Nie rezygnujcie z nowalijek, ale zacznijcie sami hodować

Czy w związku z tym należy zrezygnować z nowalijek. Oczywiście, że nie. Warto jednak zwrócić uwagę na to, od kogo kupujemy warzywa i w jakich warunkach są uprawiane. Jeżeli nie mamy co do tego pewności, sami możemy pokusić się o wyhodowanie własnych warzyw. Można to zrobić w przydomowym ogródku, jak i w doniczce, którą ustawimy na parapecie, np. w kuchni.

Z portalu Zielony Ogródek dowiadujemy się, że przy dobrej pogodzie, sezon możemy rozpocząć już w drugiej połowie marca, wysiewając do gruntu rzodkiewkę, szpinak i roszponkę, gdyż ich nasiona wschodzą przy temp. 5°C i dobrze sobie radzą z krótkotrwałymi przymrozkami. Inną propozycją na początek sezonu jest również sałata masłowa oraz cykoria endywia, które mimo delikatnego wyglądu, znoszą spadki temp. nawet do -5°C. Zbiory wysianych w marcu warzyw są uzależnione od gatunku i mogą rozpocząć się już po 40 dniach (rzodkiewka). Na sałatę przyjdzie nam jednak poczekać nieco dłużej, bo od chwili siewu do zbioru mija ok. 4-5 tygodni. Jeżeli dotąd nie posadziliście nowalijek, to doskonała chwila, aby to zrobić i cieszyć się wyhodowaną przez siebie rzodkiewką czy koperkiem.

reklama

Kiedy posadzić pomidory, ogórki, buraki i inne ciepłolubne warzywa? Przeczytaj o tym na Zielonym Ogródku

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu gostynska.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama