PGKiM ie ma pieniędzy na remonty budynków

Mieszkania komunalne w gminie Krotoszyn są w coraz gorszym stanie. Zasoby lokalowe są coraz starsze i w większości wymagają remontów. Te wiążą się ze sporymi wydatkami. Tymczasem kasy w budżecie gminnej spółki nie ma, bo jak mówi prezes – wpływy z czynszów są niewielkie. A i miasto, choć pozyskało milionową dotację na nowy blok mieszkalny, wolało oddać środki niż budować. Za ważniejszą inwestycję uznano odnowienie centrum. 1,3 mln zł Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Krotoszynie wydało w ub. roku na remont substancji wchodzącej w skład komunalnego zasobu mieszkaniowego gminy. To zdaniem wielu za mało. – Wcześniej wydawane było ok. 1–1,1 mln zł. W 2012r. wydano 1,3 mln zł. Substancja mieszkaniowa jest coraz starsza. Powinno być wydatkowane kilka razy tyle, czyli nie 1,3 a 4 mln zł na bieżące utrzymanie, a nie mówię już o inwestycjach – wskazywał Michał Kurek, naczelnik wydziału gospodarki komunalnej w krotoszyńskim magistracie. I przestrzegał. – To jest odwlekanie problemu w czasie, bo substancja będzie coraz starsza i gorsza. Mówiłem o tym, jak została podjęta decyzja o odstąpieniu od budowy nowych lokali – grzmiał urzędnik. Odwoływał się tu do sytuacji sprzed roku, kiedy to miasto pozyskało milion z Wielkopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na budowę bloku komunalnego przy ul. Zmysłowskiej w Krotoszynie. Władze uznały jednak, że inwestycja jest zbyt kosztowna, bo do zdobytego miliona trzeba byłoby dołożyć jeszcze jeden i ostatecznie zrezygnowały z dotacji, oddając kasę. Już wówczas od budowy mieszkań za pilniejszą inwestycję uznano rewitalizację centrum. – Jest to dobry pomysł, bo w 2015r. przypada 600-lecie Krotoszyna. Dobrze byłoby do tego czasu zmienić wizerunek miasta - mówił wówczas Franciszek Marszałek z krotoszyńskiego magistratu. (far)