reklama

„Pierwszy dzień otwarcia klubu i od razu bijatyka?”

Opublikowano:
Autor:

„Pierwszy dzień otwarcia klubu i od razu bijatyka?” - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

 

Dwóch młodych ludzi, powalonych na bruk, wije się i próbuje bronić przed kolejnymi ciosami i kopniakami. Te spadają na nich z każdej strony. Ofiary otoczone są bowiem przez grupę kilku lub kilkunastu napastników. Dokładnie trudno policzyć, bo obraz filmiku, który krąży w sieci, jest kiepski. Wszystko to dzieje się przed nowo otwartym Clubem Browar w Krotoszynie i nagrywane jest przez nieznanego autora siedzącego bezpiecznie w aucie. – Czy ten filmik jest prawdziwy, czy ustawiany? – pytają internauci.Ciekawość, chęć zabawy, rozerwania się no i zabicia czasu wiodą głównie młodych ludzi do nowo otwartego Clubu Browar w Krotoszynie. Ten reaktywował się po czterech latach od zamknięcia dokładnie 1 maja. Na pierwszej imprezie początkowo tłumów nie ma. – Rozkręciło się dopiero przed północą – mówi jeden z uczestników. – I dobrze, wreszcie jest gdzie zakotwiczyć – dodaje drugi. Rzeczywiście rozkręciło się. I to na maksa.„Komuś zależy, żeby klubu nie było?”

Wystarczy zerknąć do sieci. A tam krótki, ale wymowny filmik. Plac prze Browarem. Dwóch młodych ludzi, chyba chłopak i dziewczyna, ale nie ma pewności, bo obraz jest kiepski a i akcja dynamiczna, powaleni na bruk, bronią się przed kolejnymi ciosami i kopniakami. Te spadają na nich z każdej strony. Ofiary otoczone są bowiem przez grupę kilku lub kilkunastu napastników. Pojawił się nawet funpage na jednym z portali społecznościowych, na którym ów filmik jest prezentowany. – Club bardzo fajny!. I dobrze, że jest otwarty. Ale gdzie była ochrona?! Każdy cwaniaczy, bo wielki pan pracownik ochrony, a k...wa jak przyjdzie co do czego, to udają że nie widzą co się dzieje – komentuje jeden z internatów. Inny ma pewne wątpliwości. - Nie wydaje wam się to wszystko dziwne - pyta. - Pierwszy dzień otwarcia klubu i od razu bijatyka, filmik wygląda jakby był ustawiony. Spory tłum, dwóch ludzi kula się na drodze, reszta robi zamieszanie, nikomu nie przeszkadza stojące auto, które pięknie oświetla całe zdarzenie dzięki czemu ma piękne nagranie – obrazuje. I dodaje. - Zaraz po tym zdarzeniu powstała strona i o tej samej godzinie już pojawił się filmik. Komuś widocznie bardzo zależy na tym, aby nie było tego klubu.

Co na temat bójki i bezpieczeństwa w klubie mówi Maciej Ratajek, dzierżawca budynku? Przeczytasz w aktualnym numerze "Gazety Krotoszyńskiej".

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE