Zerwane dachy, linie energetyczne i połamane drzewa to skutek huraganu, który w miniony weekend szalał w powiecie krotoszyńskim. Najwięcej zdarzeń było w gminie Krotoszyn. Najgroźniej zaś sytuacja wyglądała w Dzielicach, gdzie wiatr uszkodził dach budynku gospodarczego. Na szczęście nikt nie ucierpiał. Trwa szacowanie strat. Strażacy pracowali nieustannie przez cały weekend. Usuwali przewrócone drzewa, nadłamane konary i zerwane linie energetyczne. Najwięcej interwencji było na terenie gminy Krotoszyn, a najgroźniej sytuacja wyglądała w Dzielicach (gmina Rozdrażew).
Wiatr poderwał dach stodoły.Właściciel właśnie szacuje straty. Budynek magazynowy nadaje się tylko do rozbiórki. W jednej jego części znajdował się kombajn, ciągnik, dwie przyczepy i prasa do słomy. - W drugiej w momencie wichury były świnie. Na szczęście strop był na tyle mocny, że żadne zwierzę nie ucierpiało. Godzinę przed katastrofą byłem jeszcze w budynku gospodarczym, w którym zawalił się dach – mówi Paweł Frąckowiak, gospodarz z Dzielic. (mar)