W miniony weekend na terenie powiatu krotoszyńskiego odnotowano kolejne trzy pożary na obszarach wiejskich, w których spłonęły uprawy rolne, ścierniska, słoma oraz wartościowe maszyny rolnicze – informuje st. asp. Mateusz Dymarski, zastępca oficera prasowego komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Krotoszynie.
Pożar w Tatarach
Najpierw strażacy zostali zadysponowani do pożaru prasy rolniczej, słomy w balotach i ścierniska w Tatarach (gm. Koźmin Wlkp.).
Do zdarzenia skierowano dwa zastępy z Jednostki Ratowniczo - Gaśniczej w Krotoszynie oraz pojazdy gaśnicze z jednostek OSP Koźmin Wielkopolski oraz OSP Czarny Sad – informuje Mateusz Dymarski.
Strażacy podali prądy na palącą się maszynę rolniczą i – gdy na miejsce docierały kolejne jednostki – sukcesywnie zwiększali intensywność podawania środka gaśniczego, gasząc sprzęt rolniczy, ściernisko i pole.
Działania jednostek ochrony przeciwpożarowej wspierał właściciel pola, który wykonał pasy ochronne ograniczające rozprzestrzenianie się ognia oraz rozrzucił tlącą się słomę w balotach celem całkowitego ugaszenia pożaru. Działania gaśnicze trwały łącznie 01 godzinę i 49 minut – wskazuje zastępca oficera prasowego KP PSP w Krotoszynie.
Pożar w Raszewach
Kolejne wezwanie strażacy z powiatu krotoszyńskiego otrzymali do pożaru zboża na pniu oraz słomy w Raszewach (gm. Kobylin). Na miejsce zadysponowano dwa ciężkie pojazdu gaśnicze z Jednostki Ratowniczo - Gaśniczej w Krotoszynie oraz jednostki OSP Kobylin oraz OSP Smolice.
Po przybyciu na miejsce zdarzenia Kierujący Działaniami Ratowniczymi potwierdził informacje zawarte w zgłoszeniu. Na szczęście szybka interwencja strażaków z wykorzystaniem 3 prądów gaśniczych wody w natarciu na palące się płody rolne doprowadziła do ograniczenia rozprzestrzeniania się ognia oraz minimalizacji strat pożarowych. Po zakończeniu działań gaśniczych trwających łącznie 01 godzinę i 17 minut właściciel pola wykonał pasy ochronne sprzętem rolniczym zabezpieczając pogorzelisko – mówi Mateusz Dymarski.
Pożar w Starej Obrze.
Do kolejnego pożaru doszło w Starej Obrze. Podczas zbierania płodów rolnych zapalił się kombajn zbożowy.
Wielokrotnie w artykułach prasowych strażacy apelowali do rolników o właściwe wyposażenie maszyn rolniczych w podręczny sprzęt gaśniczy, który niejednokrotnie pozwala zminimalizować straty pożarowe. Właśnie dzięki szybkiej reakcji operatora maszyny z wykorzystaniem 6 gaśnic proszkowych sprzęt udało się uratować, a pożar nie rozprzestrzenił się poza komorę silnika – podkreśla Mateusz Dymarski.
Dzięki szybkiej reakcji operatora kombajnu – zadanie strażaków z OSP Koźmin Wlkp. i OSP Wałków ograniczyło się jedynie do schłodzenia rozgrzanej komory silnika kombajnu.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.