reklama

Powiat: Zalało piwnice, powaliło drzewa, zerwało trakcję kolejową i linie energetyczne

Opublikowano:
Autor:

Powiat: Zalało piwnice, powaliło drzewa, zerwało trakcję kolejową i linie energetyczne - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Strażacy na terenie miasta w 18 przypadkach wypompowywali wodę, a także udrażniali przepusty, by rowami po opadach woda mogła swobodnie odpływać. Na Placu Kościuszki powalone drzewo zerwało linię elektryczną. Na czas usuwania awarii przez energetyków mieszkańcy byli pozbawieni prądu. Bez energii byli też mieszkańcy okolicy ul. Mickiewicza w Krotoszynie, gdzie również doszło do zerwania linii.Pożarnicy mieli pełne ręce roboty również w Kuklinowie. Na jednej z posesji strażacy pomagali właścicielowi ratować dobytek. ? Remontował dom jednorodzinny i nie miał dachu zabezpieczonego folią. Do mieszkania zaczęła przedostawać się woda. Strażacy rozciągnęli dostarczoną przez właściciela plandekę, dzięki czemu udało się zabezpieczyć dach ? mówi mł. bryg. Robert Rutkowski, dowódca JRG PSP w Krotoszynie. Dodaje, że podczas popołudniowej akcji niezastąpione okazało się wsparcie ochotniczych straży pożarnej. (es)

Aż 30 razy wzywani byli strażacy w całym powiecie do usuwania skutków niedzielnej (3 sierpnia) nawałnicy. Najdotkliwiej gwałtowne opady i wyładowania odczuli mieszkańcy Zdun. Z brzegów wystąpiła spokojna zazwyczaj Borownica. Ulice zamieniły się w rwące potoki, a woda zaczęła wdzierać się do piwnic. Strażacy na terenie miasta w 18 przypadkach wypompowywali wodę, a także udrażniali przepusty, by rowami po opadach woda mogła swobodnie odpływać. Na Placu Kościuszki powalone drzewo zerwało linię elektryczną. Na czas usuwania awarii przez energetyków mieszkańcy byli pozbawieni prądu. Bez energii byli też mieszkańcy okolicy ul. Mickiewicza w Krotoszynie, gdzie również doszło do zerwania linii.Pożarnicy mieli pełne ręce roboty również w Kuklinowie. Na jednej z posesji strażacy pomagali właścicielowi ratować dobytek. – Remontował dom jednorodzinny i nie miał dachu zabezpieczonego folią. Do mieszkania zaczęła przedostawać się woda. Strażacy rozciągnęli dostarczoną przez właściciela plandekę, dzięki czemu udało się zabezpieczyć dach – mówi mł. bryg. Robert Rutkowski, dowódca JRG PSP w Krotoszynie. Dodaje, że podczas popołudniowej akcji niezastąpione okazało się wsparcie ochotniczych straży pożarnej. (es)

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE