Dziewięć osób podejrzanych o rozprowadzanie narkotyków zatrzymano w trakcie policyjnej obławy w Krotoszynie, Biadkach i Chwaliszewie, a także w powiecie gostyńskim i ostrowskim. - Większość to mieszkańcy powiatu krotoszyńskiego – zaznacza asp. szt. Tomasz Duszak, rzecznik rawickiej policji. Spośród zatrzymanych trzy osoby usłyszały zarzut dealerki, za co grozi nawet 10 lat odsiadki. Pozostali po przesłuchaniu opuścili areszt. W zakrojonej na szeroka skalę akcji brało udział blisko 50 policjantów z komend w Rawiczu, Poznaniu, Wrocławiu, Lesznie i Krotoszynie. W ciągu jednego dnia odwiedzili i przeszukali 11 miejsc zamieszkania na terenie trzech powiatów, w których mieli ukrywać się dealerzy narkotykowi. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy wśród zatrzymanych miał być między innymi kierownik jednej ze stacji benzynowych w naszym powiecie, którego funkcjonariusze mieli w kajdankach wyprowadzić z punktu sprzedaży paliwa. Natomiast w Biadkach zatrzymano trzech młodych mężczyzn podejrzewanych o handel narkotykami na dyskotekach. - W wyniku przeprowadzonych czynności zatrzymano w sumie 9 osób w miejscach zamieszkania. Ujawniono i zatrzymano dziesiątki telefonów komórkowych, przenośnych nośników danych i urządzeń multimedialnych oraz pieniądze w kwocie blisko 5 tys. zł – wylicza Tomasz Dudziak. Zatrzymani mieli być zamieszani w łączną sprzedaż od początku roku po pół kilograma marihuany i metaamfetaminy, nazywanej „cristalem” odbiorcom detalicznym.
Będą kolejne „łapanki” Akcję przeprowadzono w związku z trwającym w poznańskiej prokuraturze okręgowej śledztwem dotyczącym udzielania narkotyków. Kim są „zapuszkowani” dealerzy – to na razie tajemnica. – Nie wiadomo ilu będzie ostatecznie w sprawie podejrzanych i świadków. Dla dobra śledztwa nie możemy ujawniać na razie szczegółów. Zależy nam na perfekcyjnym zgromadzeniu dowodów. Zatrzymanie na razie trójki ze wspomnianej dziewiątki można powiedzieć jest sukcesem policji, bo oto wyeliminowaliśmy kolejną grupę rozprowadzającą narkotyki – podkreśla rzecznik rawickiej komendy.
Wody w usta na razie nabierają w tej sprawie śledczy. - Jest to postępowanie o charakterze rozwojowym, dotyczy przestępstwa narkotykowego. Udzielenie informacji na temat osób zatrzymanych przeszkodziłoby kolejnym, planowanym w tej sprawie zatrzymaniom – zastrzega Magdalena Mazur Prus, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. (es)