Opiekunki z koźmińskiego przedszkola nie zauważyły, że podczas spaceru od grupy odłączyło się jedno dziecko. Płaczącego na chodniku 3-letniego chłopca zauważył przypadkowy kierowca. Zatrzymał się i odwiózł malucha do rodziców. Mieszkańcy Koźmina Wlkp. są oburzeni, zaś szefowa placówki przyznaje, że taka sytuacja nie miała prawa się zdarzyć. W mieście od kilku dni dosłownie wrze. Ludzie zastanawiają się jak można było zgubić dziecko. – Przecież to nie igła. Wyszło na spacer 15 dzieci, wróciło 14. To jakiś absurd – oburzają się ludzie. Na szczęście mężczyzna, który go znalazł był uczciwym człowiekiem. – Strach pomyśleć, co by było, gdyby zatrzymał się jakieś świr albo zboczeniec. Mógł zabrać dziecko i wywieźć, nikt by go już nie znalazł. Poza tym, to jest tak małe dziecko, że mogło wpaść pod samochód, lub zrobić sobie krzywdę – twierdzą wzburzeni mieszkańcy Koźmina.(far)fot. eurobanks – Fotolia Szerzej w „Gazecie Krotoszynskiej”
Przedszkolanki zgubiły dziecko na spacerze
Opublikowano:
Autor: Redakcja
Przeczytaj również:
Wiadomości
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE