Gospodarzem 67. edycji Konkursu Piosenki Eurowizji będzie nie Ukraina, a Wielka Brytania, która w tegorocznym finale zajęła drugie miejsce.
Zgodnie z tradycją gospodarzem imprezy powinni być zwycięzcy Konkursu Piosenki Eurowizji. Zwycięzcą imprezy, która odbyła się w Turynie, została orkiestra Kalush z Ukrainy. Według zasad to właśnie w tym kraju w przyszłym roku powinien odbyć się konkurs. Gotowość do organizacji zadeklarował nawet prezydent Wołodymyr Zełenski. Jego zdaniem impreza mogłaby zostać zorganizowana w zniszczonych przez rosyjskie wojska Mariupolu.
Ukraina zbyt niebezpieczna na Eurowizję
W połowie czerwca Europejska Unia Nadawców poinformowała, że finał nie odbędzie się jednak w Ukrainie, ponieważ ta nie jest w stanie zapewnić bezpieczeństwa wszystkich zainteresowanych, w tym publiczności.
Konkurs Piosenki Eurowizji to jedna z najbardziej złożonych produkcji telewizyjnych na świecie, w której tysiące osób pracuje i uczestniczy w wydarzeniu oraz 12 miesięcy czasu na przygotowania. Po obiektywnej analizie grupa referencyjna, zarząd ESC, z głębokim żalem stwierdziła, że w obecnych okolicznościach nie można zapewnić gwarancji bezpieczeństwa i gwarancji operacyjnych wymaganych od nadawcy do organizacji i produkcji Konkursu Piosenki Eurowizji zgodnie z Regulaminem ESC.
Mówiąc wprost: z powodów bezpieczeństwa Eurowizja nie jest dla Ukrainy. Krótko po tym oświadczeniu organizatorzy rozpoczęli rozmowy z Wielką Brytanią, proponując, aby właśnie ona przejęła role gospodarza. Ukraina jako zwycięzca tegorocznej edycji w kolejnym finale dostanie miejsce bez eliminacji wraz z tak zwaną Wielką Piątką. Są to państwa, które płacą największe składki do Europejskiej Unii Nadawców: Wielka Brytania, Francja, Hiszpania, Niemcy i Włochy.
Nie w Ukrainie, ale z ukraińskimi akcentami
Martin Österdahl, dyrektor wykonawczy Konkursu Piosenki Eurowizji, przypominał, że BBC już cztery razy przejęło obowiązki gospodarza dla innych zwycięskich krajów.
Kontynuując tę tradycję solidarności, wiemy, że przyszłoroczny Konkurs pokaże kreatywność i umiejętności jednego z najbardziej doświadczonych europejskich nadawców publicznych, zapewniając jednocześnie świętowanie i reprezentację tegorocznych zwycięzców, Ukrainy
- powiedział Martin Österdahl. BBC przy organizacji imprezy ma współpracować z ukraińskim nadawcą publicznym UA:PBC. Mykola Chernotytskyi, szef zarządu firmy stwierdził, że mimo iż konkurs Piosenki Eurowizji 2023 nie odbędzie się na Ukrainie, to jednak będzie wspierać Ukrainę.
Jesteśmy wdzięczni naszym partnerom BBC za okazanie nam solidarności. Jestem przekonany, że razem będziemy w stanie dodać ukraińskiego ducha temu wydarzeniu i ponownie zjednoczyć całą Europę wokół naszych wspólnych wartości pokoju, wsparcia, celebrowania różnorodności i talentu
- zapewnił. Ujawniono również, że stacje będą myślały nad opracowaniem i wdrożeniem ukraińskich elementów przyszłorocznych programów. Również logo wydarzenia w 2023 r. ma odzwierciedlać wyjątkową inscenizację przyszłorocznego Konkursu oraz współpracę między krajem-gospodarzem a tegorocznymi zwycięzcami.
Przyszłoroczne miasto gospodarza zostanie wybrane w nadchodzących miesiącach. Pod uwagę brane są: Aberdeen, Belfast, Birmingham, Brighton, Bristolu, Cardiff, Edynburg, Glasgow, Manchester, Leeds, Liverpool, Londyn, Newcastle, Nottingham, Sheffield i Wolverhampton. Jak przypominają organizatorzy konkursu, wydarzenie w 2023 r. będzie dziewiątym, gdy impreza odbędzie się w „Blighty”. Do tej pory Wielka Brytania wygrała Konkurs Piosenki Eurowizji 5 razy i była gospodarzem wydarzenia 8 razy: 1960, 1963, 1968 i 1977 w Londynie, 1972 w Edynburgu, 1974 w Brighton, 1982 w Harrogate i 1998 w Birmingham.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.