Po początkowych oporach koalicji i głośnych protestach opozycji do Brzozy powędrują kolejne środki na rozbudowę tamtejszej świetlicy. Najpierw inwestycja miała pochłonąć ok. 900 tys. zł. Tak przynajmniej wynikało z kosztorysu. Ostatecznie w budżecie wygospodarowano ok. 450 tys. zł. Po przetargu okazało się, że brakuje 35 tys. zł. Środki, co prawda przy sprzeciwie opozycji, dołożono, ale teraz znowu zabrakło kasy. Tym razem 95 tys. zł na wentylacje, wyposażenie i uporządkowanie terenu wokół budynku. Ciągłe wyciąganie ręki po pieniądze wzburzyło radnych opozycji. Nawet koalicjanci mieli wątpliwości. Dlatego wniosek na komisjach przepadł, o czym pisaliśmy w poprzednim numerze „Gazety Krotoszyńskiej”. „Żeby nie było kpin” Minął tydzień i temat wrócił. – Przy każdej inwestycji jest tak, że dokładamy jakieś środki. Prowadziliśmy wiele remontów, podczas których okazywało się, że zabraknie pieniędzy – przekonywał Julian Jokś, burmistrz Krotoszyna. Tłumaczył się też, że nie jest prawdą – co zarzucali mu radni – że celowo wprowadzono ich w błąd, nie mówiąc jasno od początku – jakie będą koszty rozbudowy. – W tamtym czasie takie były możliwości, wtedy nie mogliśmy zagwarantować większej kwoty w budżecie. I tak ostateczna kwota wyjdzie niższa niż jest w kosztorysie – stwierdził. Przekonywał, że jeśli radni nie zgodzą się na dołożenie brakującej kasy, obiekt nie będzie mógł normalnie funkcjonować. – Robienie czegoś na pół gwizdka jest bez sensu. Chodzi o to, aby po oddaniu świetlicy, nie było kpin. Będzie to przykład porządnie wykonanej roboty – oznajmił Julian Jokś. (far) Szerzej w Gazecie Krotoszyńskiej
Radni przyznali kolejne środki na świetlicę w Brzozie.
Opublikowano:
Autor: Redakcja
Przeczytaj również:
Wiadomości
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE