Blisko tysiąc rolników (dane od organizatora), głównie z terenu powiatu krotoszyńskiego, zgromadziło się na Starym Rynku w Koźminie Wlkp. Prowadzili wiec w ramach ogólnopolskiego protestu. Zgromadzeni maszerowali wokół rynku. Swoją dezaprobatę wobec polityki rolnej wyrażali za pomocą gwizdków. - Miałem 700 gwizdków i wszystkie rozdałem, więc myślę, że jest tu ponad tysiąc rolników - powiedział Sławomir Szyszka. Wjazd do centrum miasta był zablokowany, protestujący wpuszczali jedynie autobusy. Dlatego na wjeździe do Koźmina Wlkp. od strony Krotoszyna i Jarocina policjanci kierowali pozostałe pojazdy na objazd.
Blisko tysiąc rolników (dane od organizatora), głównie z terenu powiatu krotoszyńskiego, zgromadziło się na Starym Rynku w Koźminie Wlkp. Prowadzili wiec w ramach ogólnopolskiego protestu. Zgromadzeni maszerowali wokół rynku. Swoją dezaprobatę wobec polityki rolnej wyrażali za pomocą gwizdków. - Miałem 700 gwizdków i wszystkie rozdałem, więc myślę, że jest tu ponad tysiąc rolników - powiedział Sławomir Szyszka. Wjazd do centrum miasta był zablokowany, protestujący wpuszczali jedynie autobusy. Dlatego na wjeździe do Koźmina Wlkp. od strony Krotoszyna i Jarocina policjanci kierowali pozostałe pojazdy na objazd.
Rolnicy protestowali nie tylko wobec polityki Ministerstwa Rolnictwa, ale również sprzeciwiali się budowie odkrywkowej kopalni węgla brunatnego, która ma powstać w okolicach Krobi/Ponieca (pow. gostyński). - To zagrożenie dla 22 wsi, a także dla naszych gospodarstw domowych, które moga odczuć w portfelu wzrost cen wody - mówił jeden z załozycieli stowarzyszenia Nasz Dom z Gostynia, które prowadzi walkę przeciw odkrywce.
[WIDEO]18[/WIDEO]