Stworzenie kilku stacji tzw. miejskiej wypożyczalni rowerów w Krotoszynie postuluje cyklista - Krzysztof Kubik. Miasto pomysłowi przyklaskuje, twierdząc ustami wiceburmistrz, że już w ub. roku samorządowcy mieli takie plany. Te, jeśli zostaną zrealizowane mogą kosztować ponad milion złotych.58 rowerów i 10 stacji, w których będzie można je wypożyczać przewiduje projekt ?Krotoszyński Rower Miejski? autorstwa Krzysztofa Kubika, pasjonata-cyklisty oraz kolarza ostrowskiego klubu ?Otr Interkol?. Pomysł został już przedstawiony władzom samorządowym Krotoszyna, które nie ukrywają, że wcześniej same nosiły się z zamiarem stworzenia podobnej wypożyczalni. ? W ubiegłym roku analizowaliśmy podobny pomysł. Jednak ze względu na koncepcję ścieżek rowerowych sprawa została wstrzymana. Zostanie natomiast zaproponowana do przyszłorocznego budżetu. Oczywiście pochylimy się nad pomysłem przedłożonym przez pana Kubika, bo cenimy sobie inicjatywy mieszkańców ? zapewnia Joanna Król-Trąbka, wiceburmistrz Krotoszyna. Pomysłodawca wskazuje na zalety projektu począwszy od tych wizerunkowych, po zmniejszenie ruchu na drogach w mieście, czy poprawę powietrza. - Wprowadzenie systemu jest znacznie mniej kosztowne niż rozszerzenie usług transportu publicznego w mieście ? przekonuje Krzysztof Kubik. I dorzuca do argumentów jeszcze jeden. Zdrowie. ? Badania pokazały, że przeznaczenie przynajmniej 20 minut dziennie na jazdę na rowerze ma pozytywny wpływ na nasze zdrowie i fizyczne i psychiczne. Jaki jest szacowany koszt inwestycji? - W Grodzisku Mazowieckim, gdzie jest 8 stacji i 60 rowerów, za wykonanie projektu zapłacono ok. 1 mln 200 tys. zł, gdzie sporą część sfinansowano ze środków unijnych. Dodatkowo jest możliwość sprzedaży powierzchni reklamowej na rowerach ? wskazuje Krzysztof Kubik. W najbliższych dniach spotka się on z władzami miasta, by doprecyzować szczegóły. Dlatego do tematu wrócimy
Stworzenie kilku stacji tzw. miejskiej wypożyczalni rowerów w Krotoszynie postuluje cyklista - Krzysztof Kubik. Miasto pomysłowi przyklaskuje, twierdząc ustami wiceburmistrz, że już w ub. roku samorządowcy mieli takie plany. Te, jeśli zostaną zrealizowane mogą kosztować ponad milion złotych.58 rowerów i 10 stacji, w których będzie można je wypożyczać przewiduje projekt „Krotoszyński Rower Miejski” autorstwa Krzysztofa Kubika, pasjonata-cyklisty oraz kolarza ostrowskiego klubu „Otr Interkol”. Pomysł został już przedstawiony władzom samorządowym Krotoszyna, które nie ukrywają, że wcześniej same nosiły się z zamiarem stworzenia podobnej wypożyczalni. – W ubiegłym roku analizowaliśmy podobny pomysł. Jednak ze względu na koncepcję ścieżek rowerowych sprawa została wstrzymana. Zostanie natomiast zaproponowana do przyszłorocznego budżetu. Oczywiście pochylimy się nad pomysłem przedłożonym przez pana Kubika, bo cenimy sobie inicjatywy mieszkańców – zapewnia Joanna Król-Trąbka, wiceburmistrz Krotoszyna. Pomysłodawca wskazuje na zalety projektu począwszy od tych wizerunkowych, po zmniejszenie ruchu na drogach w mieście, czy poprawę powietrza. - Wprowadzenie systemu jest znacznie mniej kosztowne niż rozszerzenie usług transportu publicznego w mieście – przekonuje Krzysztof Kubik. I dorzuca do argumentów jeszcze jeden. Zdrowie. – Badania pokazały, że przeznaczenie przynajmniej 20 minut dziennie na jazdę na rowerze ma pozytywny wpływ na nasze zdrowie i fizyczne i psychiczne. Jaki jest szacowany koszt inwestycji? - W Grodzisku Mazowieckim, gdzie jest 8 stacji i 60 rowerów, za wykonanie projektu zapłacono ok. 1 mln 200 tys. zł, gdzie sporą część sfinansowano ze środków unijnych. Dodatkowo jest możliwość sprzedaży powierzchni reklamowej na rowerach – wskazuje Krzysztof Kubik. W najbliższych dniach spotka się on z władzami miasta, by doprecyzować szczegóły. Dlatego do tematu wrócimy
