reklama

Ślusarz, spawacz, spec od obróbki metalu... Jest praca w Krotoszynie

Opublikowano:
Autor:

Ślusarz, spawacz, spec od obróbki metalu... Jest praca w Krotoszynie - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

400 miejsc pracy czeka na szukających zatrudnienia w powiecie krotoszyńskim. Kolejne kilkaset powstanie w przyszłym roku. Jeśli masz w ręku fach związany w jakiś sposób z obróbką metalu możesz śmiało przyjeżdżać do Krotoszyna za chlebem. Jeśli jesteś bezrobotnym handlowcem, to szukaj raczej innego miejsca na rozwój kariery zawodowej. Na terenie powiatu jest w tej chwili ponad 400 ofert pracy, a największe zakłady – Dino i Mahle – niemal ciągle poszukują pracowników. – W powiecie krotoszyńskim jest obecnie kilkaset wolnych stanowisk i przy dobrej woli i odrobinie zaangażowania można wziąć los we własne ręce – twierdzi Stefan Witczak, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Krotoszynie. Zajęcie znajdą tu na pewno ślusarze, spawacze i spece od obróbki metalu. – Nawet, jeśli firmy nie ogłaszają oficjalnie, że poszukują pracowników, to wykwalifikowana kadra zawsze jest mile widziana i potrzebna – mówi szef krotoszyńskiego „pośredniaka”. Zawsze znajdzie się oferta dla pracowników budowlanych i kierowców. Ten ostatni zawód jest bardzo dobrze opłacany – stawki dla szoferów z uprawnieniami do przewozu żywych zwierząt przekraczają znacznie średnią krajową. Na jednym z ogłoszeń wiszących w krotoszyńskim PUP-ie pracodawca oferuje kierowcy 5.645 zł pensji. Ziemia Krotoszyńska stoi głównie przemysłem maszynowo-metalowym. Mahle, JOT-KEL, AT&T oraz Scorpion to tylko część przedsiębiorstw działających w sektorze maszynowo-technologicznym. Czy szukają rąk do pracy? – Fugor publikuje swoje oferty pracy na stronie internetowej i wszelkie szczegóły są tam dostępne – mówi Marian Tyrakowski, prezes zakładu, który jest cenionym producentem sprzętu dla górnictwa. Nieco bardziej rozmowny jest szef innej firmy zajmującej się produkcją maszyn. – Jeżeli ktoś jest frezerem, spawaczem lub tokarzem i umie to robić, to zapraszam do pracy choćby od jutra. Fachowiec, który umie uzbroić maszynę, wymierzyć sztukę i pilnować wykonania to skarb – mówi Tadeusz Stasik, właściciel firmy Scorpion z Rozdrażewa. I dodaje. – Nie zamykam drogi przed kimś, kto ma inny zawód wyuczony. Myślę, że jeśli ktoś chce i wykazuje zaangażowanie w uczeniu się nowego fachu, to opanuje rzemiosło frezera czy tokarza w pół roku. Powiat jest też napędzany rolnictwem. W sezonie pojawia się mnóstwo ogłoszeń o pracy tymczasowej. Ochotnik może zarobić nawet 12-13 zł netto za godzinę. – W trakcie żniw nieoceniona jest każda para rąk i gospodarze płacą za pomoc przyzwoite stawki – potwierdza jeden z plantatorów. – Przez pięć tygodni zasuwania w gospodarstwie wyciągnąłem prawie trzy i pół tysiąca złotych na rękę – mówi tegoroczny absolwent jednej ze szkół ponadgimnazjalnych. I dodaje. – W pierwszym miejscu pracy absolwent na takie pieniądze pracuje trzy miesiące. (tom) Szerzej w „Gazecie Krotoszyńskiej”

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE