Ile kosztuje naprawa jednej lampy oświetlającej ulice? - dociekał radny Józef Ratajczak ze Smolic. I swoim pytaniem spowodował niemałe zdziwienie wśród kolegów z samorządowej ławy. W końcu z odpowiedzią pospieszył sekretarz gminy Kobylin. - No, to w zależności od tego, co jest uszkodzone. Bo czasami jest do wymiany zabezpieczenie, czasami żarówka, czasami przewód jest uszkodzony – zaczął wyliczać Mirosław Sikora. Sołtys i zarazem radny ze Smolic nie dał się jednak zbyć opisem budowy latarni ulicznej i poprosił o podanie cen napraw wymienionych elementów. - Jest cennik, ale nie znam go na pamięć przecież – stwierdził sekretarz. Wówczas Józef Ratajczak wyjaśnił skąd wzięło się jego pytanie. - Bo to się, cholera, miało nie psuć, a ja zgłaszam codziennie po 3 lampy i końca nie widać. To miało świecić w nieskończoność, i co? – zdenerwował się. Ta kwestia pozostała już jednak bez odpowiedzi. (mar)
Smolice: Lampy miały świecić w nieskończoność
Opublikowano:
Autor: Redakcja
Przeczytaj również:
Wiadomości
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE