Do zdarzenia doszło wczoraj wieczorem na terenie powiatu rawickiego.
Nietypowy tor jazdy Toyoty zauważył funkcjonariusz poza służbą. Działo się to na ulicach Miejskiej Górki. Policjant przekazał tę wiadomość do dyżurnego rawickiej komendy - informuje portal www.rawicz24.pl.
Policjanci wystawili posterunek w okolicy miejscowości Dłoń, na drodze krajowej nr 36. Gdy zauważyli jadącą w ich kierunku Toyotę jeden z funkcjonariuszy - ubrany w elementy odblaskowe i przy pomocy tarczy - podjął próbę zatrzymania kierowcy. Ten jednak pojechał dalej, niemal potrącając policjanta.
Kierowca na widok policjanta nie zatrzymał się. Funkcjonariusz, aby uniknąć potrącenia, odskoczył na bok - mówi mł. asp. Arkadiusz Wróblewski z rawickiej policji.
Policjanci ruszyli w pościg, który zakończył się w gminie Kobylin, przed Smolicami. 64-letni mieszkaniec Krotoszyna podczas zatrzymania stawiał opór. Policjanci zmuszeni byli użyć środków przymusu bezpośredniego.
Około dwa kilometry przed Smolicami, udało się wyprzedzić kierującego toyotą. Radiowóz zajechał mu drogę. Mężczyzna zatrzymany po pościgu stawiał czynny i bierny opór. Policjanci użyli środków przymusu bezpośredniego - informuje mł. asp. Arkadiusz Wróblewski.
Badanie wykazało, że krotoszynianin kierował pojazdem będąc pod wpływem alkoholu.
Miał ponad 1,4 promila alkoholu w organizmie - mówi policjant.
Policjanci zakuli mężczyznę w kajdanki. 64-latek doznał zwichnięcia lewego barku. Trafił do rawickiego szpitala, gdzie jest pilnowany przez policjantów. Po opuszczeniu placówki medycznej, mężczyzna usłyszy zarzuty.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.