Niszczejący zabytek wraz z okazałą działką o powierzchni 2,8 ha kupili Joanna i Grzegorz Świątoniowcy z Wrocławia, na co dzień lekarze pracujący m.in. w Szpitalu Wojskowym we Wrocławiu, o czym pisaliśmy na łamach ?Gazety Krotoszyńskiej?. Gmina wystawiła nieruchomość na sprzedaż za niespełna 430 tys. zł (plus koszt podatku VAT od wartości działki wchodzącej w skład posesji stanowiącej drogę dojazdową). Jednakże ze względu na to, że obiekt jest objęty ochroną konserwatora zabytków i wymaga poniesienia nakładów finansowych na renowację, inwestorzy mogli liczyć na obniżenie kwoty o połowę. ? Oferenci byli zobowiązani do przedłożenia ramowego programu użytkowego utrzymania obiektu i musieli uzyskać opinię konserwatora ? wyjaśnia włodarz Kobylina. Ostatecznie małżeństwo kupiło pałac od gminy za ponad 230 tys. zł i zabrało się za remont. ? Chcielibyśmy stosunkowo szybko doprowadzić go do dobrego stanu, by w nim zamieszkać, wsiąknąć w gminę i powiat ? zapowiadał wówczas Grzegorz Świątoniowski. Dodawał również, że planuje rozwinąć onkologię w Krotoszynie. ? Jestem onkologiem, żona lekarzem rodzinnym i dla nas to straszne, że miasto takie jak Krotoszyn nie ma dobrze rozwiniętej onkologii, co chciałbym powoli poprawić ? mówił. Przed lekarzami jeszcze dużo pracy. ? Pan Świątoniowski, ojciec nabywcy, który w Starkówcu przebywa, mówił mi, że pierwszy etap remontu elewacji na trzech stronach budynku jest już zrobiony. Teraz będą zabierać się za stropy i ściany w środku. Z optymizmem na to patrzą ? przyznaje burmistrz. (mar)
Remont zabytkowego pałacu w Starkówcu idzie pełną parą. – Nad robotami nadzór ma konserwator zabytków. Nabywcy kierują się jego wskazówkami i są zwolennikami przywrócenia pałacu do stanu pierwotnego, dlatego m. in. nie wymieniono większości okien, tylko pozostawiono stare – mówi Bernard Jasiński, burmistrz Kobylina. Niszczejący zabytek wraz z okazałą działką o powierzchni 2,8 ha kupili Joanna i Grzegorz Świątoniowcy z Wrocławia, na co dzień lekarze pracujący m.in. w Szpitalu Wojskowym we Wrocławiu, o czym pisaliśmy na łamach “Gazety Krotoszyńskiej”. Gmina wystawiła nieruchomość na sprzedaż za niespełna 430 tys. zł (plus koszt podatku VAT od wartości działki wchodzącej w skład posesji stanowiącej drogę dojazdową). Jednakże ze względu na to, że obiekt jest objęty ochroną konserwatora zabytków i wymaga poniesienia nakładów finansowych na renowację, inwestorzy mogli liczyć na obniżenie kwoty o połowę. – Oferenci byli zobowiązani do przedłożenia ramowego programu użytkowego utrzymania obiektu i musieli uzyskać opinię konserwatora – wyjaśnia włodarz Kobylina. Ostatecznie małżeństwo kupiło pałac od gminy za ponad 230 tys. zł i zabrało się za remont. – Chcielibyśmy stosunkowo szybko doprowadzić go do dobrego stanu, by w nim zamieszkać, wsiąknąć w gminę i powiat – zapowiadał wówczas Grzegorz Świątoniowski. Dodawał również, że planuje rozwinąć onkologię w Krotoszynie. – Jestem onkologiem, żona lekarzem rodzinnym i dla nas to straszne, że miasto takie jak Krotoszyn nie ma dobrze rozwiniętej onkologii, co chciałbym powoli poprawić – mówił. Przed lekarzami jeszcze dużo pracy. – Pan Świątoniowski, ojciec nabywcy, który w Starkówcu przebywa, mówił mi, że pierwszy etap remontu elewacji na trzech stronach budynku jest już zrobiony. Teraz będą zabierać się za stropy i ściany w środku. Z optymizmem na to patrzą – przyznaje burmistrz. (mar)