Starygród: Dziury na drodze do cmentarza

Droga gminna w Starymgrodzie, na odcinku od kościoła do cmentarza, jest w fatalnym stanie. Ogromne dziury, brak asfaltu i nierówności sprawiają, że dojazd do nekropolii zdaje się być karkołomnym wyczynem. – Od wielu lat mamy obiecywane zrobienie tego. I ciągle nic – denerwuje się Bogumił Drygas, sołtys wsi. I dodaje, że za kościołem kończy się asfalt, a dojazd do cmentarza jest wysypany tłuczniem. – Kiedyś sami nawieźliśmy ten tłuczeń i usypaliśmy. Bo tak to tam było błoto i grzęzawisko – wskazuje gospodarz wsi. Przyznaje jednak, że tłuczeń problemu nie rozwiązuje. – To było wiele lat temu robione, fatalnie się po tym jedzie. Chcielibyśmy, żeby asfalt był chociaż do końca cmentarza, żeby było można tam dojechać normalnie – mówi sołtys. I precyzuje, ze niedawno prowadził na ten temat rozmowy z sekretarzem gminy. – Pan Sikora powiedział mi, że tematem się zajmą jak minie okres ogórkowy. Również burmistrz przyznaje, że postulatami mieszkańców wsi zajmie siew we wrześniu. - Będziemy rozpatrywać propozycje budżetowe – mówi włodarz, Bernard Jasiński. Nie obiecuje jednak, że wniosek mieszkańców Staregogrodu będzie pozytywnie rozpatrzony. - To zależy od tego, jak przeliczymy wszystkie wydatki bieżące, ile nam zostanie na inwestycje i remonty. I wtedy pod to będziemy proponować. Rada musi to jeszcze zaakceptować – zastrzega burmistrz. Dlatego też do sprawy wrócimy na łamach „Gazety Krotoszyńskiej”. (mar)