Zatrucie tlenkiem węgla było przyczyną śmierci 55-letniego mężczyzny z Sulmierzyc, którego kilka dni temu znaleziono w domowym korytarzu przy ul. Kaliskiej. - Odbyła się sekcja zwłok. Biegły wstępnie stwierdził, że przyczyną zgonu było zaczadzenie. Czekamy jednak na wyniki badań próby krwi na hemoglobinę tlenkowo-węglową, bo może się okazać, że krew była jeszcze np. połączona z alkoholem. Za wynikami możemy jednak czekać nawet do trzech miesięcy – uprzedza Maria Kołodziejczyk z Prokuratury Rejonowej w Krotoszynie. Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło kilka dni temu – czym pisaliśmy przed tygodniem w „Gazecie Krotoszyńskiej”. Do domu pięćdziesięciopięciolatka wybrał się jeden z członków jego rodziny, który dostrzegł wydobywający się z mieszkania dym. Nie mogąc nawiązać kontaktu z mężczyzną wezwał na pomoc służby ratunkowe. Pierwsi na miejscu zjawili się sulmierzyccy strażacy. – Wszystko było szczelnie pozamykane. Samego ognia nie było. Natomiast tlił się tapczan – mówił Przemysław Uliczny, naczelnik OSP Sulmierzyce. Strażacy już przy drzwiach wejściowych natknęli się na ciało 55-latka. Mężczyzna nie dawał oznak życia. Okazało się, że nie żył od kilkunastu godzin. Mieszkańcy Sulmierzyc sugerowali, że mogło dojść do nieszczęśliwego wypadku. – Pewnie usnął z papierosem i się tapczan zapalił, a później nie miał już sił, by wyjść z domu. A może się przewrócił i nie mógł już się podnieść – zastanawiali się sąsiedzi. (alf)
Sulmierzyce: Zatruł się tlenkiem węgla
Opublikowano:
Autor: Redakcja
Przeczytaj również:
Wiadomości
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE