Do tragedii doszło wczoraj, w godzinach popołudniowych. Do domu 55-letniego mieszkańca Sulmierzyc przy ul. Kaliskiej, wybrał się jeden z członków jego rodziny. Zbliżając się na miejsce dostrzegł wydobywający się z mieszkania dym. Chciał nawiązać kontakt z przebywającym w środku mężczyzną, jednak wszelkie próby spełzły na niczym. Na pomoc wezwał więc służby ratunkowe. Pierwsi na miejscu zjawili się sulmierzyccy strażacy, którzy zaopatrzeni w sprzęt ochrony dróg oddechowych, weszli do domu. Już przy drzwiach wejściowych natknęli się na ciało 55-latka. Mężczyzna nie dawał oznak życia. Okoliczności zdarzenia bada teraz policja pod nadzorem krotoszyńskiej prokuratury. Szerzej w jutrzejszym numerze "Gazety Krotoszyńskiej".(alf)
55-letni mieszkaniec Sulmierzyc nie żyje. Znaleziono go w domu przy ul. Kaliskiej. Mężczyzna leżał na korytarzu. Lekarz mógł już tylko stwierdzić zgon. Sulmierzyczanin najprawdopodobniej zaczadził się dymem. Do tragedii doszło wczoraj, w godzinach popołudniowych. Do domu 55-letniego mieszkańca Sulmierzyc przy ul. Kaliskiej, wybrał się jeden z członków jego rodziny. Zbliżając się na miejsce dostrzegł wydobywający się z mieszkania dym. Chciał nawiązać kontakt z przebywającym w środku mężczyzną, jednak wszelkie próby spełzły na niczym. Na pomoc wezwał więc służby ratunkowe. Pierwsi na miejscu zjawili się sulmierzyccy strażacy, którzy zaopatrzeni w sprzęt ochrony dróg oddechowych, weszli do domu. Już przy drzwiach wejściowych natknęli się na ciało 55-latka. Mężczyzna nie dawał oznak życia. Okoliczności zdarzenia bada teraz policja pod nadzorem krotoszyńskiej prokuratury. Szerzej w jutrzejszym numerze "Gazety Krotoszyńskiej". (alf)