Podpytywana przez radnych powiatowych o aktualną sytuację szpitala, świeżo upieczona szefowa krotoszyńskiej lecznicy przyznała, że ten ma kłopot ze spłatą części zobowiązań, które w sumie wynoszą około 10 mln zł.
Pomimo zaciągniętego kredytu, to i tak ponad milion złotych stanowią zobowiązania przeterminowane. Przeglądamy wszystkie umowy i chcielibyśmy się w jakiś sposób umówić z wierzycielami. Problemem stało się również to, że NFZ w ostatnim miesiącu wstrzymał nam płatność wynikającą z tzw. jednej dwunastej, ale dzisiaj udało się zakończyć rozmowy i w najbliższym miesiącu to uregulujemy. Priorytetem jest likwidacja przeterminowanych zobowiązań – zapewniała Iwona Wiśniewska, dyrektor SP ZOZ w Krotoszynie.
Kierownictwo SP ZOZ nie ukrywa także, że jest „obsuwa” w realizacji prac związanych z rozbudową budynku szpitala przy ul. Mickiewicza w Krotoszynie.
Covid spowodował m. in. to, że zwykłe dostawy urządzeń, które są niezbędne w tej chwili do zamontowania na dachu, również są z wielkim opóźnieniem i to powoduje, że wydłużają się terminy prac. (…) Budowa na pewno przeciągnie się w czasie. Jeżeli zakończyłaby się do końca tego roku, to bylibyśmy szczęśliwi – przyznała Iwona Wiśniewska.
Wpływ pandemii na proces inwestycyjny, dotyczący nowego obiektu SP ZOZ, podkreślał także zastępca dyrektora ds. techniczno-inwestycyjnych krotoszyńskiego szpitala.
Na pewno covid nie był tym elementem, który wpłynął na wszystko, ale znacznie wpłynął na opóźnienia. Choćby dlatego, że pracownicy z Ukrainy objęci byli kwarantanną i zjechali do swoich domów. Był to problem. Dodatkowo w przypadku urządzeń, które są zamawiane np. w Hiszpanii, to cała sytuacja w Europie i na świecie związana z covidem, również wpłynęła na dostawy. Jestem dobrej myśli, bo miesiąc temu, dostawy ruszyły. Windy są już prawie zainstalowane (stan na 25 września – przyp. red.). Elementy schodzą na budowę i ten progres wzrasta – przekonywał Dariusz Markowski, zastępca dyrektora ds. techniczno-inwestycyjnych SP ZOZ w Krotoszynie jednocześnie dodając, że październikowy termin zakończenia inwestycji, najprawdopodobniej nie zostanie dotrzymany.
Foto: archiwum