Ostatecznie okazało się że jest niby 10 milionów do 10 milionów – z 442.385 głosami przewagi na rzecz urzędującego prezydenta.
Pierwsza tura wyborów prezydenckich pokazała, że większość społeczeństwa chce mieć wpływ na to, co dzieje się w kraju. Frekwencja, która przekroczyła 64,5 % zadziwiła wszystkich. Naród pokazał, że chce decydować - mimo epidemii koronawirusa, upału i kolejek przed lokalami. Sama Wielkopolska – gdzie w wyborach wzięło udział 65,49 % mieszkańców – także nie zwiodła. Jeśli zaś chodzi o frekwencję w powiecie krotoszyńskim – 60,96 % – to i ona na tle dotychczasowych wyborów mogła cieszyć. Choć porównując się do innych regionów Wielkopolski – nie mieliśmy powodów do dumy. Powiat krotoszyński znalazł się bowiem na 27 miejscu wśród 35 powiatów i miast na prawach powiatu w Wielkopolsce pod względem frekwencji w pierwszej turze wyborów prezydenckich.
Powiat znów z tyłu
W drugiej turze wyborów prezydenckich zaangażowanie społeczeństwa było jeszcze większe. W całym kraju do urn poszło 68,18 % Polaków. W Wielkopolsce – 69,25 %. Niestety, po raz kolejny nasz powiat krotoszyński znalazł się na końcu frekwencyjnego peletonu. I zajął 32 miejsce wśród 35 powiatów i miast na prawach powiatu w Wielkopolsce pod względem frekwencji w drugiej turze wyborów prezydenckich. Nie jest to powód do szczególnego zadowolenia. I warto zaznaczyć, że największą frekwencję na Ziemi Krotoszyńskiej odnotowano w Rozdrażewie (66,84 %), a najniższą w gminie Zduny (62,24 %).
Miasto kontra wieś
Jak zdecydowaliśmy w drugim podejściu – kiedy to starli się ze sobą Andrzej Duda oraz Rafał Trzaskowski? Podobnie jak w całym kraju – również u nas wygrał Andrzej Duda. I to dosłownie w każdej z gmin. Największe poparcie zyskał – tak jak i w pierwszej turze – w Rozdrażewie, gdzie głos oddało na niego 73,24 % wyborców. Najmniejszą przewagę – podobnie jak 28 czerwca – Andrzej Duda odnotował w gminie Krotoszyn (52,35 %). Po przeanalizowaniu wyników okazuje się, że prezydenta wybrali nam mieszkańcy wsi. To właśnie w obwodach wiejskich większość – momentami nawet przekraczająca 70%, jak w Benicach czy Orpiszewie – postawiła na Andrzeja Dudę. Rafał Trzaskowski podbił za to serca wyborców we wszystkich lokalach w Krotoszynie – z wyjątkiem tego w Ceramie. I co ciekawe – ogólnie Wielkopolska postawiła właśnie na reprezentanta KO, który w naszym województwie zdobył większość głosów (54,93%) pokonując urzędującą głowę państwa.
Polska podzielona
Jedno jest pewne. Wyniki wyborów prezydenckich pokazują, że Polacy są bardzo mocno podzieleni. W wielu aspektach – począwszy od światopoglądu, przez poglądy na gospodarkę, edukację, politykę zagraniczną aż na różnicach w codziennym życiu skończywszy. Gruba linia przechodzi prawie przez środek kraju. I wygląda to tak, że zachodnie województwa postawiły na Rafała Trzaskowskiego, wschodnie – na Andrzeja Dudę. Podziały są głębokie – i co za tym idzie mogą działać wyniszczająco. Andrzej Duda został jednak prezydentem naszego wspólnego kraju. I pozostaje mieć nadzieję, że podczas jego reelekcji rozłam się nie pogłębi – a może nawet uda się, dla naszego dobra, zasypać podziały. Oby wszyscy zrozumieli, że trzeba mosty budować – a nie burzyć. Bo tylko zgoda buduje, a niezgoda rujnuje. Nas i kraj.