22-letni Mateusz Ś., i 27-letni Bartosz J., są podejrzani o włamanie się do Domu Pomocy Społecznej w Baszkowie i kradzież z biurowca placówki sprzętu komputerowego. 27-letni krotoszynianin to syn lekarza, byłego radnego powiatowego i byłego już szefa powiatowych struktur PiS. Ponadto mężczyzna wcześniej był pracownikiem DPS-u. Zatrzymanie obu podejrzanych jest przełomem w kilkumiesięcznym śledztwie, o którym piszemy w bieżącym numerze "Gazety Krotoszyńskiej". Obaj podejrzani pod osłoną nocy z 31 maja na 1 czerwca mieli zakraść się do budynku biurowca. Mężczyźni akcję zapanowali z wyprzedzeniem i zdążyli się do niej dobrze przygotowywać. -W celu dostania się do środka posłużyli się przywiezioną ze sobą drabiną, śrubokrętem i młotkiem. Dzień wcześniej w pobliskim lesie pozostawili samochód typu bus. Jak się okazało bus, którym pojechali na włamanie, ten sam 22-latek w dniach 28-30 maja skradł z terenu jednej z krotoszyńskich firm. Ponadto zabrał także 5 routerów, perfumy, telefon komórkowy i pieniądze - informuje mł. asp. Piotr Szczepaniak, rzecznik krotoszyńskiej komendy policji w Krotoszynie.
By dostać się do budynku DPS-u, wybili jedną z szyb. Po czym z pomieszczenia wynieśli komputery stacjonarne wraz z monitorami, laptopy, drukarki, serwer oraz radioodtwarzacz. Wartość skradzionego sprzętu wyceniono na przeszło 32 tys. zł. - Mienie w znacznej ilości udało się odzyskać. Dotąd nie udało się odzyskać samochodu - wskazuje funkcjonariusz. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, na trop sprawców udało się wpaść po odwiedzinach krotoszyńskich kryminalnych w kilku lombardach na terenie Krotoszyna. Mateusz Ś. i Bartosz J. przyznali się do winy, teraz grozi im do 10 lat pozbawienia wolności.
Szerzej o zatrzymaniu obu mężczyzn informować będziemy na łamach "Gazety Krotoszyńskiej". W bieżącym wydaniu podajemy, że sprawcy są nieznani.
(es)
fot. KPP Krotoszyn