Kilka już się okaleczyło. Do prokuratur wpływają pierwsze doniesienia. Ministerstwo edukacji alarmuje. To zabójcza gra. A psycholodzy dodają, że zawiera elementy manipulacji ludzkim umysłem. Dlatego natychmiast sprawdź, co twoja pociecha robi w necie.?Niebieski wieloryb? to zabójcza gra, która rozprzestrzenia się na portalach społecznościowych. - Po raz pierwszy pojawiła się w ubiegłym roku na terenie Federacji Rosyjskiej. Wskutek uczestnictwa w tej grze miało dojść od kilkunastu do nawet około 200 przypadków samobójstw wśród nastolatków ? ostrzega biuro prasowe prokuratury krajowej. Ale uwaga! - Co najmniej od kilku dni informacje na temat gry pojawiają się również na polskojęzycznych stronach internetowych ? precyzuje prokuratura.Zadania do wykonaniaNiestety zabójcza gra staje się coraz bardziej popularna. Praktycznie codziennie pojawiają się sygnały o kolejnych ofiarach ?Niebieskiego wieloryba? . Jak to wygląda w praktyce?
Potnij sobie ręce, spaceruj nocą po torach kolejowych, oglądaj horrory, usiądź na krawędzi dachu i skocz – takie polecenia otrzymują dzieci grające w „niebieskiego wieloryba”.
Kilka już się okaleczyło. Do prokuratur wpływają pierwsze doniesienia. Ministerstwo edukacji alarmuje. To zabójcza gra. A psycholodzy dodają, że zawiera elementy manipulacji ludzkim umysłem. Dlatego natychmiast sprawdź, co twoja pociecha robi w necie.„Niebieski wieloryb” to zabójcza gra, która rozprzestrzenia się na portalach społecznościowych. - Po raz pierwszy pojawiła się w ubiegłym roku na terenie Federacji Rosyjskiej. Wskutek uczestnictwa w tej grze miało dojść od kilkunastu do nawet około 200 przypadków samobójstw wśród nastolatków – ostrzega biuro prasowe prokuratury krajowej. Ale uwaga! - Co najmniej od kilku dni informacje na temat gry pojawiają się również na polskojęzycznych stronach internetowych – precyzuje prokuratura.Zadania do wykonaniaNiestety zabójcza gra staje się coraz bardziej popularna. Praktycznie codziennie pojawiają się sygnały o kolejnych ofiarach „Niebieskiego wieloryba” . Jak to wygląda w praktyce?Wszystko odbywa się w Internecie. „Opiekunowie”, którzy wysyłają dzieciom zadania do wykonania znajdują swoje ofiary za pomocą hasztagów. Dziecko na swoim profilu facebookowym wpisuje hasztagi (#niebieskiwieloryb, #cichydom, #jestemwgrze, #F57), które informują o tym, że chce przystąpić do gry. Wtedy kontaktuje się z nim wspomniany już „opiekun”. I przez 50 dni wysyła dziecku zadania do wykonania.„Skocz z dachu. Zabij się”O niebezpieczeństwie „niebieskiego wieloryba” świadczy pierwsze wyzwanie - „wytnij żyletką "f50" na twojej ręce, wyślij zdjęcie do swojego „opiekuna”. Celem kolejnych zadań jest wpłynięcie na psychikę dziecka. Ma ono słuchać przygnębiającej muzyki, oglądać horrory, z nikim nie rozmawiać. W ten sposób dziecko - ofiara przywiązuje się do „opiekuna”, rozlicza się przed nim z każdego wypełnionego zadania. W pewnym momencie otrzymuje datę swojej śmierci. Tego dnia ma wejść na dach, skoczyć i popełnić samobójstwo.SamookaleczeniaGra jest niebywale niebezpieczna. W Polsce doszło już do kilku przypadków samookaleczeń wśród dzieci.
- Troje nastoletnich dzieci z powiatu pyrzyckiego (województwo zachodniopomorskie) dokonało samookaleczenia na ramionach i przedramionach poprzez wycięcie ostrym narzędziem symbolu f50 – informują śledczy z prokuratury okręgowej w Szczecinie.
Rany cięte na ręce zadała sobie także 12-letnia dziewczynka z Krakowa i 15-latek z Gliwic. Policjanci z Łodzi pod nadzorem tamtejszej prokuratury prowadzą śledztwo w sprawie namawiania dzieci do samookaleczeń i samobójstwa. Matka nastolatka z Łodzi podejrzewa, że jej syn mógł być „opiekunem” i układać zadania do „Niebieskiego Wieloryba”. O swoich przypuszczeniach poinformowała policję.
- Sprawa dotyczy chłopca, który na swoim ciele nie miał śladów okaleczenia czy innych uszkodzeń. Jaka była jego rola w korespondencji z młodymi ludźmi – to będzie teraz ustalała prokuratura. Z uwagi na delikatny charakter sprawy nie możemy udzielać szczegółowych informacji – mówi podinsp. Joanna Kącka, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Łodzi.
Interwencja MEN
W sprawie zabójczej gry na portalach społecznościowych interweniują także kuratorzy oświaty i Ministerstwo Edukacji Narodowej. - Minister Anna Zalewska w liście skierowanym do środowiska oświatowego zwróciła się z prośbą o szczególne zwrócenie uwagi na kwestie bezpiecznego zachowania dzieci i młodzieży w Internecie – informuje departament informacji i promocji MEN.Listy do rodzicówList Anny Zalewskiej dotarł także do szkół w powiecie krotoszyńskim.
- Opublikowaliśmy na naszym profilu list z MEN dotyczących tych gier. Jeśli chodzi o naszych uczniów, to staramy się uświadamiać i uczulać dzieci przed zagrożeniami płynącymi z Internetu i gier. Jak dotąd nie odnotowaliśmy w szkole niepokojących sygnałów w kwestii „niebieskiego wieloryba”. Ale skoro temat jest nagłośniony staramy się przestrzec przed tym nasze dzieci, mówić o zagrożeniach – mówi Grażyna Pazgrat, dyrektor Szkoły Podstawowej w Zalesiu Małym.
W krotoszyńskiej „ósemce” dyrekcja również poinformowała rodziców o niebezpieczeństwie płynącym z „niebieskiego wieloryba”. - Tematyka niebezpiecznych gier jest nam znana. Kilka dni temu wysłałam do rodziców maile na temat gier komputerowych i bezpiecznego korzystania z Internetu – mówi Katarzyna Maciejewska, dyrektor SP nr 8 w Krotoszynie.„Temat jest przerażający”Nauczyciele, w trakcie rozmów z dziećmi starają się zniechęcić uczniów do podejmowania chociażby próby zagrania w „niebieskiego wieloryba”. Bo tak gra ma w sobie elementy manipulacji ludzkim umysłem.
– Temat jest przerażający, dlatego nie mogliśmy obok niego przejść obojętnie. Staramy się dzieciom wytłumaczyć, że takie gry są złe, należy je omijać szerokim łukiem – podkreśla Grażyna Pazgrat.
