? Procedury pozyskiwania tego typu dokumentów są niełatwe, dlatego już teraz wystąpiliśmy z wnioskiem ? mówił wówczas Jacek Więcek, dyrektor Bolsiusa. I rozpoczął się długi proces. Gmina sporządziła plan zagospodarowania przestrzennego dla terenu, na którym firma chce się rozbudowywać. Potrzebna jest jeszcze decyzja ministerstwa rolnictwa. ? W maju zeszłego roku weszła w życie ustawa o ochronie gruntów ornych i leśnych. Spowodowało to, że na przeznaczenie gruntów klas 1 ? 3 na cele nierolnicze trzeba mieć zgodę ministra rolnictwa ? wyjaśnia Mirosław Sikora, sekretarz gminy Kobylin. Urzędnicy liczą na to, że w czerwcu uzyskają pozwolenie. ? Poprzez wojewodę wniosek został przekazany do ministerstwa i czekamy za odpowiedzią. Jeżeli będzie to pozytywnie załatwione, to myślę, że na czerwcowej sesji jesteśmy w stanie podjąć uchwałę o uchwaleniu planu zagospodarowania ? przypuszcza Czesław Piskorek, odpowiedzialny za środowisko w gminie. I dodaje, że rozbudowa firmy to korzyści dla gminy. ? To więcej miejsc pracy dla mieszkańców. Dlatego trzeba firmie umożliwić rozbudowę, ale wiadomo, że cała procedura trochę trwa ? przyznaje. Koszty sporządzenia planu, czyli 18 tys. zł, pokrywa gmina. Ale burmistrz Kobylina liczy, że pieniądze się zwrócą. ? Myślę, że firma Bolsius gminie w odpowiedni sposób to zrekompensuje i rekompensuje ? mówi Bernard Jasiński. I przypomina, że do tej pory zakład produkujący świeczki wspierał finansowo środowisko lokalne. ? Szkoła otrzymała od firmy komputery, często Bolsius dorzuca pieniądze do imprez. A poza tym, jak zbudują halę, to plan się zwróci w jednym roku, Chociażby w podatku ? zapewnia włodarz Kobylina. (mar)
Bolsius z Zalesia Małego planuje rozbudowę. Dyrektor firmy już we wrześniu ub. roku wystąpił do gminy Kobylin z wnioskiem o wydanie decyzji środowiskowej i pozwolenia na budowę kontenera socjalnego, trzech zbiorników na parafinę, wagi samochodowej, namiotu magazynowego oraz rozbudowę hali produkcyjnej i magazynowej. – Procedury pozyskiwania tego typu dokumentów są niełatwe, dlatego już teraz wystąpiliśmy z wnioskiem – mówił wówczas Jacek Więcek, dyrektor Bolsiusa. I rozpoczął się długi proces. Gmina sporządziła plan zagospodarowania przestrzennego dla terenu, na którym firma chce się rozbudowywać. Potrzebna jest jeszcze decyzja ministerstwa rolnictwa. – W maju zeszłego roku weszła w życie ustawa o ochronie gruntów ornych i leśnych. Spowodowało to, że na przeznaczenie gruntów klas 1 – 3 na cele nierolnicze trzeba mieć zgodę ministra rolnictwa – wyjaśnia Mirosław Sikora, sekretarz gminy Kobylin. Urzędnicy liczą na to, że w czerwcu uzyskają pozwolenie. – Poprzez wojewodę wniosek został przekazany do ministerstwa i czekamy za odpowiedzią. Jeżeli będzie to pozytywnie załatwione, to myślę, że na czerwcowej sesji jesteśmy w stanie podjąć uchwałę o uchwaleniu planu zagospodarowania – przypuszcza Czesław Piskorek, odpowiedzialny za środowisko w gminie. I dodaje, że rozbudowa firmy to korzyści dla gminy. – To więcej miejsc pracy dla mieszkańców. Dlatego trzeba firmie umożliwić rozbudowę, ale wiadomo, że cała procedura trochę trwa – przyznaje. Koszty sporządzenia planu, czyli 18 tys. zł, pokrywa gmina. Ale burmistrz Kobylina liczy, że pieniądze się zwrócą. – Myślę, że firma Bolsius gminie w odpowiedni sposób to zrekompensuje i rekompensuje – mówi Bernard Jasiński. I przypomina, że do tej pory zakład produkujący świeczki wspierał finansowo środowisko lokalne. – Szkoła otrzymała od firmy komputery, często Bolsius dorzuca pieniądze do imprez. A poza tym, jak zbudują halę, to plan się zwróci w jednym roku, Chociażby w podatku – zapewnia włodarz Kobylina. (mar)
