Baszkowianie przeznaczyli fundusz sołecki na utwardzenie terenu w pobliżu nowej kostnicy, dokładnie w miejscu, gdzie nadal stoi stary budynek. I dopóki sytuacja się nie zmieni, to jak sami mówią, mają „związane ręce”, bo nie wiedzą czym będą mogli zakryć parking.
[ZT]45398[/ZT]Nie wiemy czy będzie tam kostka brukowa, granitowa czy kamień polny? – obrazował Andrzej Zajączek, sołtys Baszkowa.
Żadnych mocnych wiatrów. (…) Poczekajmy trochę. Będziemy mieli pozwolenie i na rozbiórkę budynku i na utwardzenie terenu. Zróbmy to po bożemu – oznajmił Tomasz Chudy.