Nowy program ma wystartować w drugiej połowie 2024 r. Na jego realizację w projekcie budżetu zapisano już 500 mln zł. Zdaniem rządzących w tym roku z programu może skorzystać ok. 50 tys. osób.
Kredyt 0 procent. Kto skorzysta z programu mieszkaniowego?
Nowy program ma być szczególnie atrakcyjny dla osób o niższych dochodach i z większych rodzin. Z drugiej strony, ma ograniczyć nadużywanie pomocy przez osoby, których wysokie zarobki pozwalają na wzięcie kredytu w zwykłej ofercie rynkowej.Przy udzielaniu kredytu pod uwagę mają być brani:
- single, którzy nie ukończyli 35 lat,
- osoby, które mają co najmniej jedno dziecko (bez limitu wieku),
- osoby, które nie miały i nie mają własnego mieszkania czy domu jednorodzinnego (chyba, że posiadanym mieszkaniem jest udział nie wyższy niż 50 proc. w prawie własności mieszkania albo spółdzielczym własnościowym prawie do lokalu, uzyskany w drodze dziedziczenia lub darowizny)
- osoby, które mają jedno mieszkanie, a w skład ich gospodarstwa domowego wchodzi co najmniej troje dzieci.
Oprocentowanie kredytu. Nie dla wszystkich będzie równe
Minister rozwoju i technologii, Krzysztof Hetmam tłumaczy, że zanim program dojdzie do skutku, trzeba przeprowadzić szerokie konsultacji, znowelizować ustawę i dać bankom czas na dostosowanie swoich systemów. – Proponujemy, by dopłaty do rat było można uzyskać tylko dla kredytów wziętych do końca 2025 roku – zaznacza minister.Jak tłumaczy, ma to związek z tym, że – zdaniem rządzących – do końca przyszłego roku zarówno inflacja, jak i będąca jej konsekwencją wysokość stóp procentowych spadną się na tyle, że stosowanie instrumentu pomocowego nie będzie już konieczne. Po prostu – raty kredytów oferowane rynkowo będą "do przełknięcia" dla większości.
Mieszkanie, które kupuje się na własny rachunek, często tuż po opuszczeniu rodzinnego domu, to jeden z najważniejszych kroków w samodzielne życie. Symbolizuje niezależność i odpowiedzialność finansową. Dlatego przygotowaliśmy założenia nowego programu wsparcia w zakupie własnego mieszkania – dodaje minister Hetman.
Dopłaty do rat kredytu mają obowiązywać przez 10 lat i mają być zróżnicowane w zależności od wielkości gospodarstwa domowego. Dopłata będzie obniżała oprocentowanie kredytu do:
- 1,5% w przypadku jednoosobowego i dwuosobowego gospodarstwa domowego,
- 1% w przypadku trzyosobowego gospodarstwa domowego,
- 0,5% w przypadku czteroosobowego gospodarstwa domowego,
- 0% w przypadku pięcioosobowego i większego gospodarstwa domowego oraz w przypadku kredytów udzielanych jako kredyt konsumencki na pokrycie kosztów partycypacji w SIM/TBS albo wkładu mieszkaniowego w spółdzielni mieszkaniowej.
Kryterium dochodowe. Zobacz, jakie są progi
Warunkiem uzyskania dopłat do rat ma być kryterium dochodowe oparte o próg podatkowy (120 tys. zł brutto). Kryterium to będzie różne, w zależności od liczby członków gospodarstwa domowego i będzie wynosiło:
- 10 tys. zł brutto miesięcznie dla jednoosobowego gospodarstwa domowego,
- 18 tys. zł brutto miesięcznie dla dwuosobowego gospodarstwa domowego,
- 23 tys. zł brutto miesięcznie dla trzyosobowego gospodarstwa domowego,
- 28 tys. zł brutto miesięcznie dla czteroosobowego gospodarstwa domowego,
- 33 tys. zł brutto miesięcznie dla pięcioosobowego albo większego gospodarstwa domowego.
Ministerstwo rozwoju i technologi tłumaczy, że przekroczenie limitów nie musi oznaczać automatycznego wykluczenia z programu. W takim przypadku dopłaty zostaną odpowiednio pomniejszone. – W przypadku przekroczenia limitu przez gospodarstwo jednoosobowe, za każdą złotówkę przekroczenia limitu dopłata byłaby pomniejszana o 50 groszy, a w przypadku gospodarstwa dwuosobowego albo większego, o 25 groszy - wyjaśnia resort.
Jeżeli chodzi o wysokość kredytu, to nie będzie ona limitowana, jednak dopłata zostanie naliczana tylko od określonej wysokości kapitału.
I tak wysokość kredytu w ramach programu wyglądać będzie następująco:
- dla 1-osobowego gospodarstwa domowego wyniesie 200 tys. zł,
- dla 2-osobowego 400 tys. zł,
- dla 3-osobowego 450 tys. zł,
- dla 4-osobowego 500 tys. zł,
- a dla 5-osobowego 600 tys. zł.
W sytuacji, kiedy trzyosobowa rodzina weźmie kredyt na kwotę np. 600 tys. zł, to uzyska dopłatę obliczaną tak, jakby kredyt ten wynosił 450 tys. zł. W projekcie znalazł się zapis, który mówi, że w przypadku, gdy kredyt udzielony zostanie dwóm osobom i w trakcie jego spłaty jedna z nich odstąpi od umowy kredytu (zgodę wyraża bank, badając wcześniej zdolność kredytową pozostałego kredytobiorcy), kwota dopłaty zostanie ponownie przeliczona i zmniejszona stosowanie do nowej wielkości gospodarstwa domowego. – To mechanizm ograniczający sztuczne dołączanie osób do umowy kredytu – zaznacza ministerstwo.
Wyższe dopłaty dla kupujących mieszkania w wyznaczonych miastach
Ponadto, w przypadku zakupu mieszkania w mieście, które jest stolicą danego województwa, dopłaty będą odpowiednio – o co najmniej 10 proc. – wyższe.
Wynika to ze specyfiki polskiego rynku mieszkaniowego, na którym ceny mieszkań w pojedynczych lokalizacjach jak np. w Warszawie znacząco odbiegają od średniej
– podsumowuje ministerstwo.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.